Strona 1 z 1

pod kloszem

: 2007-11-12, 23:23
autor: Shecheschizona*
teraz krwiożercze pazury
chcące mnie rozerwać
będą drapać szkło
nie siegną serca ani myśli
nie upoją mnie smutkiem
nie zadadzą mroźnych ran

nienawidzę jak oni mnie
gardzę jak oni mną
nie słyszę już
szyderczych śmiechów
plucia bicia i złości
bąków i bekania

być może nigdy nie znudzi mi się cisza
ukołysze
choć płaczę
bo wrogów mam w domu
i za oknem
wszędzie...

: 2007-11-13, 09:04
autor: dean
peelka w tym wierszu to mocno nadwrażliwa osoba - zdecydowanie... swoją koncepcję bycia w świecie opiera na dualizmie Ja-Oni...
oby ta nadwrażliwość nie prowadziła do przewrażliwienia...

: 2007-11-13, 09:24
autor: lila
albo do paranoi, tekst sugestywny i obrazowy