Strona 1 z 1

Bezkształt

: 2007-11-14, 22:49
autor: szotrabikcinawi
Bezkształt ten kształtny, co kształtem swym kole,
przemierzał aleje wszechświata wesoł.
A gdy już zmęczył się podróżnik dla wielu ,
myślał odpoczą i przysiadł na kamieniu.
Tam trudził się w myśli tej karawanie
i tak się zmęczył- pomyślał przystanie.
I nagle serce go zabolało,
krwi się do mózgu za dużo dostało...
I pada Bezkształt na scenie wszechświata,
jeszcze oczami szuka swego brata,
I ktoś nadchodzi lecz jakże powoli
I rękę wyciąga w nieodgadnionej woli.
Lecz Bezkształt z godności już całkiem odary,
leży rozbity,
i leży już...
MARTWY.

: 2007-11-14, 23:09
autor: Wojciech Graca
ksztaltny bezksztalt :D

: 2007-11-18, 14:05
autor: dean
pisanie o Bezkształcie, którego boli serce i któremu krwi za dużo dostało się do mózgu... skazuje Cię na sromotną porażkę...

: 2007-11-18, 14:09
autor: szotrabikcinawi
pisanie komentarzy w stylu ja bym tak nie napisał więc i ty tak nie pisz, ukazuje artystyczną mielizne, po której się poruszasz.

: 2007-11-18, 14:16
autor: dean
ja bym nawet jej "artystyczną" nie nazwał...

: 2007-11-18, 14:21
autor: haiel selassie
dean pisze:ja bym nawet jej "artystyczną" nie nazwał...
nie ma więc dla ciebie ratunku. profanum dane ci jest na zawsze, nie wyjdziesz poza strefę zwykłości. ZDAJ SOBIE SPRAWę.

: 2007-11-18, 14:25
autor: dean
ale, że mnie zeźliłeś i uraziłeś moje ego... to Ci wypunktuje dokładniej co miałem na myśli...

Bezkształt ten kształtny, co kształtem swym kole,
przemierzał aleje wszechświata wesoł.

no bełkot, sorry... bełkot aż w dupę szczypie...
kształtny bezkształt kształtem swym kolący przemierzał aleje wszechświata wesół? błagam Cię...


A gdy już zmęczył się podróżnik dla wielu ,
myślał odpoczą i przysiadł na kamieniu.
Tam trudził się w myśli tej karawanie
i tak się zmęczył- pomyślał przystanie.

podróżnik dla wielu? to znaczy dla kogo? odpoczą? (sorry, kolejnych literówek i ortografów już nie będę Ci punktował - to był ostatni raz)... w myśli karawanie? jakich myśli? o co tu, kurna, chodzi?
albo "pomyślał, że przystanie"... albo "pomyślał: przystanę"...


I nagle serce go zabolało,
krwi się do mózgu za dużo dostało...

na ten temat już się wypowiadałem...

I pada Bezkształt na scenie wszechświata,
jeszcze oczami szuka swego brata,
I ktoś nadchodzi lecz jakże powoli
I rękę wyciąga w nieodgadnionej woli.
Lecz Bezkształt z godności już całkiem odary,
leży rozbity,
i leży już...
MARTWY.

ohhhhhh... ileż patosu... pada Bezkształt na scenie wszechświata... to jak z tragedii greckiej... śmierć Achillesa staje mi przed oczami spragnionymi pięknych scen martyrologicznych...

nie dość, że poruszasz się po intelektualnej mieliznie, to jesteś niechlujny w swym pisaniu...

: 2007-11-22, 16:31
autor: wędrowiec
gdy twierdzimy że umiemy, znaczy że daleka jeszcze droga

by nie pierdolić


















takich wierszy

: 2007-11-27, 15:58
autor: cebreiro
ten utwór możesz zpokojnie "przerobić"
na zabawę słowną,
gdzie wyszukasz wyrażeń bliskoznacznych
do kształtu i bezkształtu...
bo w innym wypadku wiersz jest z lekka "napompowany"