Strona 1 z 1

Monolog

: 2008-01-08, 17:45
autor: ArchetypCienia
Spacerowalem dzis aleja,

Co zlote kasztany rozsypala,

Bylas Ty blisko oczy smiejac,

Na koncu drogi topola stala,

Usiedlismy pod nia rozmarzeni,

Nagle Ty mnie pocalowalas,

I zaproponowalas,
-usiadzmy na galezi...

Wpielismy sie wysoko chmur siegajac prawie,

Tam w gorze, nie bylo nikogo...

Galaz sie urwala,

Spadlem.

: 2008-01-08, 18:29
autor: ann13
a jaki z tego morał?
że na pochyłe drzewo wszystko kozy skaczą?
gałąż

: 2008-01-08, 18:58
autor: jjockerr
ga³±¼ :mrgreen:

x + alt annaaaa :mrgreen:

: 2008-01-08, 19:44
autor: ArchetypCienia
Hehe... Pomysl Ann to nie boli;P

: 2008-01-08, 19:46
autor: ann13
no dobra, wrócił na ziemię i dostał alergii na pyłki :P)

: 2008-01-08, 22:26
autor: ArchetypCienia
Hehehehe! ;P

: 2008-01-09, 12:01
autor: cieniu1969
listonosz ze snu wybił?:)

: 2008-01-09, 14:36
autor: cebreiro
to mi się raczej ze snem kojarzy.

: 2008-01-09, 15:15
autor: ArchetypCienia
Pytanie czy taki monolog jest tylko we snie mozliwy (?)

: 2008-01-13, 16:48
autor: cebreiro
nie, ale nasuneło mi się z tą gałęzią,
urwała się...i aż się prosi o dopisek o przebudzeniu.

: 2008-01-15, 15:39
autor: ArchetypCienia
cebreiro,
czasem wyobraznia podklada pod jazn nazbyt wiele obrazow...

niemniej jesli Twoja wyobraznia podyktowala taka panorame....
tak musi byc w istocie...
dla Ciebie.

Re: Monolog

: 2008-01-23, 17:41
autor: dean
to kasztany są złote? chyba te z placu Pigalle
Byłaś bez "Ty"... w drugim wersie... lepiej by mi pasowała...

spadłem raz z drzewa... bolało w dupie bardzo...