Księga Â?ycia
: 2008-01-13, 13:40
Usiadło życie tuż obok mnie
I dyktować teraźniejszość zaczyna
Otwiera księgę niezwykłą
Dla życia to przecież rutyna
Losy sie przeplatają
Każdego człowieka z osobna
Każda chwila jest inna
Jedna do drugiej nie podobna
A życie dyktuje cichutko
Spogląda głęboko w me oczy
Czy wszystko już rozumiem?
Czy dziś niczym mnie nie zaskoczy?
Widzę ukradkiem, jak po tych kartach
Ludzie przechodzą z rozmachem
Czym dalsza moja strona tym żółciejsza
Obserwuję to borykając się ze swym strachem
Przy końcu tej niezwykłej opowieści
Â?ycie swój prolog takimi słowami zakańcza
Pamiętaj
Do dni twych ostatnich nieprzerwanie dyktować ci będę
A powieść moja jest wieczna, prawdziwa i twarda
I dyktować teraźniejszość zaczyna
Otwiera księgę niezwykłą
Dla życia to przecież rutyna
Losy sie przeplatają
Każdego człowieka z osobna
Każda chwila jest inna
Jedna do drugiej nie podobna
A życie dyktuje cichutko
Spogląda głęboko w me oczy
Czy wszystko już rozumiem?
Czy dziś niczym mnie nie zaskoczy?
Widzę ukradkiem, jak po tych kartach
Ludzie przechodzą z rozmachem
Czym dalsza moja strona tym żółciejsza
Obserwuję to borykając się ze swym strachem
Przy końcu tej niezwykłej opowieści
Â?ycie swój prolog takimi słowami zakańcza
Pamiętaj
Do dni twych ostatnich nieprzerwanie dyktować ci będę
A powieść moja jest wieczna, prawdziwa i twarda