Nie wiem, co mnie tak nastraja,
ale wszędzie widzę jaja.
Na Wielkanoc, na śniadanie
widzę jaj pełno w śmietanie.
W sklepie, w pracy, czy w kościele,
widzę jaj, aż nazbyt wiele.
Jeśli ksiądz chwali ubóstwo,
widzę jajek całe mnóstwo!
Jak władza „odmawia” sobie,
wiem, że sobie jaja robi.
Polityków obiecanki
- toż to znowu są pisanki!
Nawet moja skromna faja,
robi sobie ze mnie jaja,
zamiast „łeb” zadrzeć do góry,
liczy mi w skarpetkach dziury…
A więc drodzy parafianie,
niech jajko na jaju stanie!
Róbcie jaja sobie z życia,
bo bez jajek – jak bez picia!!!

nie wiem czy naprawdę jesteś takim optymistą
jak w tych fraszkach, ale jeśli tak to gratuluję ci,
ja wciąż się o coś ścieram,
fajne te JAJA, choć już je czytałem
pzdr

:)
Księciunio:)
Jestem niepoprawnym optymistą od urodzenia.
W cipku urodzony!
Na ścieranie się i udowadnianie wyższości świąt Bożego Narodzenia, nad świętami Wielkiej Nocy, szkoda mi po prostu czasu.
Â?ycia szkoda!
ÂŚwiat jest tak piękny, a ludzie tak ciekawi ( że nie wspomnę o pięknych kobietach), że żyję i cieszę się każdą chwilką i wierzę, że jest dobrze i będzie dobrze:)
Ot i cały optymizm.
Wierzyć w siebie i w ludzi!
Pozdr:)

a, co do kobiet to ja się zgadzam

:)
ÂŚwiat byłby nudny, gdyby nie kobiety.
Ileż rozkoszy, czaru i podniety...

ciała to ciała, zgoda są zajebiste i
miłe w dotyku; ale najlepsze są umysły
chłopie - nie zgrywam się - lubię śledzić ścieżki
którymi podróżują kobiety w myślach,
stary, ale karuzela

:)
Miłej podróży po myślach kobiety.
Ja wolę jednak godzinke minety :)

seks jest ważny, to prawda
ale to tylko wieszchołek góry lodowej

:)
Stwórca nasz to właśnie sprawił,
że się każdy czym innym bawi:)
I dzięki Bozi, że nie jestesmy do siebie podobni, bo sam bym się zagryzł wtedy :)
Pozdr:)