Strona 1 z 1

Dni ostatnie

: 2008-02-19, 02:42
autor: Shecheschizona*
Dni ostatnie

Rynsztoki krwią spływają
Domy stają się twierdzami
A na ulicach zapanował chaos
Wiatr rozwiał stare gazety
Wzdłuż brudnych murów
Więzienia pełne niewinnych
Szpitale pełne zmarłych

Szeregi równe na apelu
Bóg mówi długo i na temat
Bo widzi wroga ukrytego
Wśród ludu zaszytego
Każdy ma obowiązek
Donosić na nieprzyjaciela
Brakuje tylko stosów

Ciała więźniów dają organy
Umysły tęgie wzmacniają ściany
Murów swojego jestestwa
W mroku powstają pieśni
Nikt nie szuka umarłej nadziei
Jedynie pragnie krwi życia
I ciała wiary, bo wiara umarła

Jedna nacja obgryza kości drugiej
Jeden poeta z jednym okiem
Zmywa ekskrementy łzami
Pozostał sam w kanałach
Nie potrzebny nie chciany
Słońce dopala się powoli
Nad opuszczoną ziemią

Po religii ani ślad nie pozostał
Naukowcy w przestrzeń wysłani
Najlepszym obcięto głowy
By zamętu nie siali wśród
Prymitywnych mutantów
Mieszkańców spalonej ziemi
I już nie odrodzi się w tym miejscu
Nowy dobry człowiek
W tym sanktuarium śmierci

Małe dziecko, które przypadkiem
Stanęło pomiędzy przeklętymi
Budzi przerażenie i zachwyt
Jednak policzone jego dni
Bóg zła chce być jedyny
Nieśmiertelny i najlepszym
Bez nadziei na jutro
To co zostało już było

: 2008-02-19, 06:55
autor: cieniu1969
bóg mówił długo

tu by lepiej jezusa pasowało umieścić:)


mocny wiersz:)

: 2008-02-19, 21:18
autor: Waldi
Jaki jezus co ty pitolisz?
to bóg zła Julcia... zła

: 2008-02-20, 14:22
autor: haiel selassie
lubię katastroficzne wizje, b. lubie

: 2008-02-20, 14:37
autor: cieniu1969
no i nie szkodzi
jak ma byc groza to niech będzie

: 2008-02-20, 14:50
autor: Zupełnie Nikt
Allach jest jeden, Allach jest wielki ale...
ten jest jeszcze większy...

: 2008-02-21, 03:13
autor: cebreiro
Obrazek


skojarzeń c.d.

Don Kichot, Z. Beksiński