Nie
: 2008-02-26, 13:07
Nie śmiać się do Twoich uśmiechów
Twoimi nie płakać łzami
Przy Tobie nie być w każdej potrzebie
nie wlewać Ci w serce radości
Nie słuchać Cię z wielką uwagą
lub mniejszą, lecz zawsze z czułością
Po rozłące nie witać Cię kwitnąco
z bólem serca się znowu rozstawać
"Różyczko" nie witać co rano
Wieczorem nie mówić "dobranoc"
Nie ścierać myśli z Twoimi
zapomniane odnajdywać drogi
Nie wymieniać poglądów na życie-
poznawać, odkrywać na nowo
Nie oddychać tym samym powietrzem
klękać i prawie się modlić przed Tobą
Gdzieś tam nie czekać na Ciebie
gdzieś indziej do ciebie przychodzić
Nie tulić do ust Twoich włosów
dłoni Twoich nie zamykać w moich
Wciąż nie marzyć o Twych oczach i ustach
że w mych ramionach się czujesz bezpieczna
nie mieć Cię w moim niebie
to zamarzać cicho, powoli
umierać i nie znać spokoju
i powiedzieć-nigdy mnie nie było
Twoimi nie płakać łzami
Przy Tobie nie być w każdej potrzebie
nie wlewać Ci w serce radości
Nie słuchać Cię z wielką uwagą
lub mniejszą, lecz zawsze z czułością
Po rozłące nie witać Cię kwitnąco
z bólem serca się znowu rozstawać
"Różyczko" nie witać co rano
Wieczorem nie mówić "dobranoc"
Nie ścierać myśli z Twoimi
zapomniane odnajdywać drogi
Nie wymieniać poglądów na życie-
poznawać, odkrywać na nowo
Nie oddychać tym samym powietrzem
klękać i prawie się modlić przed Tobą
Gdzieś tam nie czekać na Ciebie
gdzieś indziej do ciebie przychodzić
Nie tulić do ust Twoich włosów
dłoni Twoich nie zamykać w moich
Wciąż nie marzyć o Twych oczach i ustach
że w mych ramionach się czujesz bezpieczna
nie mieć Cię w moim niebie
to zamarzać cicho, powoli
umierać i nie znać spokoju
i powiedzieć-nigdy mnie nie było