Strona 1 z 1

Nie przewidzialem

: 2008-03-30, 20:55
autor: komar
[center]Idziesz do mnie w strumieniach deszczu
okryta ciepla majowa mgielka...!
Odpocznij ze mna usiac przy stole
nie musimy dotykac sie nawzajem
wystarczy ze widze twoje dlonie
twe spojrzenie mile i zdumione

Zawieszone na rzesach pelnych grzechu.
Nie przewidzialem,
ze to wszystko co jest moje....!
w twoich oczach odnajde juz tak szybko...!
A tlo muzyki naszego Szopena
i pieszczoty rak utula nas delikatnie...!
I w senne marzenia sie zamienia...!
[/center]

: 2008-03-30, 21:32
autor: anty-czka
usiądź*

Chyba po raz pierwszy przeczytałam twój wiersz bez oporów, powiem więcej - z przyjemnością.
Wprawdzie razi mnie nadmiar wielokropków i wykrzykników oraz przedostatni wers, ale podoba mi się.
Wydoroślałeś komar, nareszcie napisałeś jak mężczyzna. Zaczyna ci służyć ta miłość.

: 2008-03-30, 22:47
autor: cegla
Namaluj mi swoje marzenia
Szeptem
Dotykiem
Pieszczotą
Namaluj słowem kojącym
Które, nie błyszczy jak złoto
Takie
Co, w brzmieniu chropawym
Przeciętne i zwyczajne
Ból zadaje pragnieniu

Z rzęs łza grzechu spadnie
Nie na mnie

: 2008-03-30, 23:17
autor: komar
[center]Nie wiem, ktora mam ich tyle.........![/center]

: 2008-03-30, 23:51
autor: anty-czka
Pięknie to napisałaś cegła. Niepotrzebnie jednak moim zdaniem wcisnęłaś tam te dwa przecinki (jeden zresztą chyba w ogóle w złe miejsce).

Komar a ja sadziłam, że już w miłości poszedłeś na jakość nie ilość skoro napisałeś dość ciekawy wiersz.

: 2008-03-31, 00:01
autor: cegla
:oops: