i tak od kilku lat w tej samej zerówce
: 2008-04-02, 13:43
i tak od kilku lat w tej samej zerówce
wykrztuszam smołę z płuc
wypluta na ciepły asfalt
bez protestu wsmarowuje się
czubkiem buta
wkurwienie, reakcja na chory świat
kreowany w miliardach barw i odcieniach
szarości i pasteli
amputuję oczy, rozerwę mózg
jeszcze chwila w tej niewybrednie nachalnej bajce
ciągnę to nosem
płuco roznosi krew a serce oczyszcza
w miejscu nerki
usterki zamieniają mnie w inne coś
mam dość, chcę szeptać
KURWA
oszpecone ściany
czyste, zachłannie czyste
wokół toczy się kurz
galaktyką
KURWA
wymiękam
piję wrzątek z czajnika
zostawiając na dziubku resztki warg
*
pisk, pi pi pi pisk
w pizdu, pisk!
szybkie pociągi
szybko po szynach
po ciąg i kobieta do której pociąg odczuwany
prowokują dziwki
ładne
pokazują nogi
odsłaniają biusty
brzuchami i dupami kręcą
a kiedy podejdę to nęcą
dziwki!
nie zaspokajają
mimo możliwości, drzemią we mnie
ogniem rozpierdalającym
powinien się wylać, zaraz
a ta odchodzi mówiąc że jestem pierdolnięty
KURWA
nisko skłaniam czoło
obsesja, obłęd
cicho z gardła wypływa kolejna porcja porannej flegmy
nie mam nic, jestem biedny
zdezelowany, wiem o tym
na chuj się patrzysz
miękko zapadam się we wczorajszych wymiocinach
musiałem mieć nadmiar siebie
krew
lekki posmak
krew
rozcięcia pochłaniają skórę
krew
kocham siebie
jeść
wykrztuszam smołę z płuc
wypluta na ciepły asfalt
bez protestu wsmarowuje się
czubkiem buta
wkurwienie, reakcja na chory świat
kreowany w miliardach barw i odcieniach
szarości i pasteli
amputuję oczy, rozerwę mózg
jeszcze chwila w tej niewybrednie nachalnej bajce
ciągnę to nosem
płuco roznosi krew a serce oczyszcza
w miejscu nerki
usterki zamieniają mnie w inne coś
mam dość, chcę szeptać
KURWA
oszpecone ściany
czyste, zachłannie czyste
wokół toczy się kurz
galaktyką
KURWA
wymiękam
piję wrzątek z czajnika
zostawiając na dziubku resztki warg
*
pisk, pi pi pi pisk
w pizdu, pisk!
szybkie pociągi
szybko po szynach
po ciąg i kobieta do której pociąg odczuwany
prowokują dziwki
ładne
pokazują nogi
odsłaniają biusty
brzuchami i dupami kręcą
a kiedy podejdę to nęcą
dziwki!
nie zaspokajają
mimo możliwości, drzemią we mnie
ogniem rozpierdalającym
powinien się wylać, zaraz
a ta odchodzi mówiąc że jestem pierdolnięty
KURWA
nisko skłaniam czoło
obsesja, obłęd
cicho z gardła wypływa kolejna porcja porannej flegmy
nie mam nic, jestem biedny
zdezelowany, wiem o tym
na chuj się patrzysz
miękko zapadam się we wczorajszych wymiocinach
musiałem mieć nadmiar siebie
krew
lekki posmak
krew
rozcięcia pochłaniają skórę
krew
kocham siebie
jeść