pod kontrolą
: 2008-04-19, 22:20
Nikt nie zastanawiał się co będzie.
Całkiem odmienni pluliśmy z balkonów
ludziom na głowy.
Węzeł w ósemkę. Na niewyrobionych
rękach ciężko zrobić pierwszy krok.
A przecież każdy musi w końcu zdobyć
swoje Mont Blance.
Zakładam życiu uzdę i biorę je w swoje ręce.
Wtedy monopol. Dziś sztuka wyborów.
Na tunelowych ścianach nadal przybywa
napisów. Nie czytam. Biorę pasażerów
i jadę dalej.
Całkiem odmienni pluliśmy z balkonów
ludziom na głowy.
Węzeł w ósemkę. Na niewyrobionych
rękach ciężko zrobić pierwszy krok.
A przecież każdy musi w końcu zdobyć
swoje Mont Blance.
Zakładam życiu uzdę i biorę je w swoje ręce.
Wtedy monopol. Dziś sztuka wyborów.
Na tunelowych ścianach nadal przybywa
napisów. Nie czytam. Biorę pasażerów
i jadę dalej.