Strona 1 z 1
Dzień, który nie chciał uśmiechu obudzić /vilanella?- próba1
: 2008-05-31, 10:33
autor: elutka
Dzień, który nie chciał uśmiechu obudzić
w pąsach ku zagniewaniu w zmierzchu szarość gonił.
Ten dzień, który chmurą aureole burzył
i koturny, i maski zrzucał z twarzy ludzi.
Tak nagle obnażeni, w nagości tak skromni,
że zda się jak Â?azarze z kamienia wykuci,
mchem jeszcze nie spowici, a gotowi smutki
na dzwonów serca ze swych piersi zgonić.
Drżał dzień, który chmurą aureole zdusił...
Wiatr tylko prześmiewczo drwił i licho kusił,
porywał z głów peruki, chcąc prawdy odsłonić,
w dniu tym, który nie śmiał uśmiechu obudzić
na komediowych maskach, udających ludzi.
I stali tak zdumieni, jak żałosny pomnik,
czekając kiedy wieczór jupitery zdusi.
Przyszedł zmierzch, a za nim nocy zbawcze smugi,
by masek kontur ostry przed oczami bronić,
by dzień, który nie chciał uśmiechu obudzić,
na nowo dawną świetność aureolom zwrócił.
: 2008-05-31, 10:48
autor: anty-czka
Ela widzisz, jak już zdążyłam Cię poznać?! Wiedziałam, ze palca nie stracę. Cieszę się, że napisałaś. I gratuluję:)
O opinię należałoby chyba poprosić Lilaka, bo mam wrażenie, że się zna na formie.
Ja jedynie widzę, ze w 2 zwrotce nie masz powtórzonego pierwszego wersu pierwszej zwrotki, a w piątej trzeciego.
: 2008-05-31, 10:55
autor: elutka
Dzieki, Anty-czka. To całkiem swieżutkie- dzisiaj sie zabrałam za to i na gorąco wklejka. Jeszcze poczytam, bo jeszcze ciemność widzę w kwestiach formalnych. Moze jeszcze ktoś coś wskaże.
Niech powisi, zanim za poprawki sie wezmę.
No łatwe to to nie jest :)
vilanella?-próba 1
: 2008-05-31, 16:21
autor: Boob
witaj
Elutka
Ze smutkiem i nie ukrywanym żalem oświadczam, że nie znam się na tego rodzaju utworach. Po zapoznaniu się z definicją m.in. wynika, że utwór powiniem "zalatywac trochę wiochą" a ja tu wyrażnie czuję motyw Szekspirowski w którym poeta przebywa na kanikułach we Włoszech
ps.
to tak z przymrużeniem oka
pozdrawiam serdecznie.dzięka

: 2008-05-31, 16:25
autor: elutka
Hmmm, no ja tez sie nie znam. Motyw wiochy... mnie sie bardzo podoba vilanella Barańczaka:
Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził.
Nie był płaczem dla niego, chociaż mógł być o nim.
To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi.
I półprzytomny wstyd, że ona tak się trudzi,
to, co tłumione czyniąc podwójnie tłumionym
przez to, że w nocy płacze. Nie jej płacz go zbudził:
ile więc było wcześniej nocy, gdy nie zwrócił
uwagi - gdy skrzyp drewna, trzepiąca o komin
gałąź, wiatr, dygot szyby związek z prawdą ludzi
negowały staranniej: ich szmer gasł, nim wrzucił
do skrzynki bezsenności rzeczowy anonim:
"Płakała w nocy, chociaż nie jej płacz cię zbudził"?
Na wyciągnięcie ręki - ci dotkliwie drudzy,
niedotykalnie drodzy ze swoim "ÂŚpij, pomiń
snem tę wilgoć poduszki, nocne prawo ludzi".
I nie wyciągnął ręki. Zakłóciłby, zbrudził
toporniejszą tkliwością jej tkliwość: "Zapomnij.
Płakałam w nocy, ale nie mój płacz cię zbudził,
To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi."
dzięki, Boob
: 2008-05-31, 16:38
autor: ann13
w villanelli podobno ma być sielsko i anielsko, a gdzie jest u barańczaka jak ona ryczy wniebogłosy a on się boi jej dotknać ? ;)
: 2008-05-31, 19:31
autor: elutka
No i jak sie w tym połapać, Ann? :)
: 2008-05-31, 19:35
autor: ann13
ela, nie wiem, bo akurat ten najwazniejszy link, w ktorym wyjasniano zasady pisania villanelli mi nie chodził
więc zostanę przy erekcjato
chyba :)
: 2008-05-31, 19:46
autor: elutka
Ann, no w moim przypadku, bez względu na efekt próby, musiałam... Palec Anty-czki był zagrożony... :)))
: 2008-06-01, 15:04
autor: anty-czka
Czym zalatuje wiocha?
: 2008-06-01, 16:25
autor: ann13
księciuniem i rajskim

: 2009-12-23, 18:11
autor: ann13
ela, a tu Â?azarze, ma byc na bazarze? bo chciałam najpierw poprawić zanim śmignie
: 2009-12-28, 18:49
autor: anty-czka
Ej popiszmy erekcjato-villanellę. Co Wy na to?