rozgość się
usta rozchylone
wabią zaproszeniem
kuszą obietnicą

rozgość się
bez pukania
kiedy drzwi otwarte
szkoda czasu

rozgość się
odpłynie czas
przylgnij do warg
jeszcze smak wina

uniewinnia blask
zielonego światła
różową mgłę
rozgość się

niech zamknę
ramionami świat
z dwóch niewinnie
uplecionych barw

tak naiwnie

Jak zawsze bardzo lekkie są Twoje literki Ela.
P.S. Nie wiem skąd bierze mi się wrażenie, że coś podobnego już napisałaś.

nie, chyba nic podobnego nie napisałam
może gdzieś jakiś rytm- tego nie jestem pewna, bo rytmicznie zdarza mi się w podobieństwa wpadać

dzięki, Anty-czka

ela, wiem, że to będzie komentarz od czapki, ale jak to przeczytałam to pomyślałam, że muszę sobie kupić farelkę na zimę :)

no to będziesz miała gorącooooo!
a co to znaczy od czapki? :)


(ps. nie skapowałam? chłodem powiało z tekstu, że ta farelka????) :)

hahha, no od czapki, to jest taki trochę na oko, bez związku, tylko zapomniałam o daszku

i obrączce ;)

( no chłodem właśnie nie, ale stwierdziłam, że zacznę wierzyć tylko w urządzenia mechaniczne, niezawodne, serwisowane i z co najmniej pięcioletnią gwarancją, bo te obietnice, mięciutkie fotele, pomieszane czosnkowo-cebulowe smaki, ramiona i uzupełniające się barwy, to chyba już odłożę na wieżowiec i dam zjeść kornikom :)

ahaaaaaaa..., ale Ann, ta mechanika tez bywa zawodna :)

no kurde ela, ale od czegoś trzeba zacząć, przecież nie umiem jeszcze robić skarpetek ;)

witaj
Elutka
Ja mam tylko jedno życzenie Elutka po przeczytaniu Twojego wiersza pocałuj mnie plisssssss A wtedy przepiszę dom na Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.dziękuje
ps.
Szczegóły na PW

Witaj, Boob
a mogę zadac naiwne pytanie: gdzie ten akt notarialny?

witaj
Elutka
Będzie akt notarialny do wglądu ale w przódy chciałbym się rozgośćic na ustach Twych rozchylonych
Pozdrawiam serdecznie.dzięka

Elutka
Tak niewinnie, wciąż oczekuje, że na PW podasz mi swoje wymiary o przepraszam namiary

Boob, serdeńko! W naiwności swej
mam nadzieję, że wymiar ok :)))
Mam na myśli gabaryty....
tej hacjendy wysmienitej
tudzież sejfu z depozytem
(czytaj bardzo ważnym kwitem)

no widzę, że z tematau wiersza oparła się sparwa o materialne sprawy ;) Kurcze, że mi nikt domku nie sprezenyuje ;( Tak ogólnie wracając do wiersza, to podoba mi sie jego budowa i lekkośc w czytaniu.

pozdrowka

[ Dodano: 2008-10-02, 20:02 ]
Cos nie halo z moją klawiaturką się wyrabia i literki mi zmienia ;p

Dawid, dzięki.
Ale możesz być pewien- mnie tez nikt nie zrobi takiego prezentu :)
A wolność komentowania czasem przybiera postać (do)wolnych żartów :)