Zupa z rybich głów
: 2008-11-10, 22:40
dwanaście pragnień
pod obrusem pęk zielonych
miejsce dla obłudy
już zajęte
ciepło
i wygodnie
przed drzwiami
zaspany świt
w pieleszach wtórując gwiazdom
malowanym na bombkach
drzewka
ozdobami zabarwione
jak witryna sklepu
liżą je przez szybę
chwile - oczekiwań
nie wystarczy żyć marzeniem
aby w prezentach było tyle radości
ile śmierci
w wysyłanych rozkazach
z góry Synaj
kolędujmy więc
świętujmy więc
alleluja
alleluja
alleluja
pod obrusem pęk zielonych
miejsce dla obłudy
już zajęte
ciepło
i wygodnie
przed drzwiami
zaspany świt
w pieleszach wtórując gwiazdom
malowanym na bombkach
drzewka
ozdobami zabarwione
jak witryna sklepu
liżą je przez szybę
chwile - oczekiwań
nie wystarczy żyć marzeniem
aby w prezentach było tyle radości
ile śmierci
w wysyłanych rozkazach
z góry Synaj
kolędujmy więc
świętujmy więc
alleluja
alleluja
alleluja