Rozważania
: 2008-11-23, 01:37
Budzisz mnie,czego chcesz. Miałem taki piękny sen.
Zmyśliłem sobie utopijny świat, pełen rzeźb i mądrych
filozofów. Taki raj na ziemi utraconej. Enklawę dobytku
sakralnego. Cielesność nie ma tu wstępu. Dusza gra w iluzji
sławy. Zakończono spektakl, ciała zniesiono ze sceny,
publiczność wstaje. Burzliwe oklaski, zagłuszają krzyki
osieroconych niemowląt w odległej krainie orientu.
Bramą wkradają się purpurowi burmistrze, chcą przejąć władzę
w tym urzędzie. Widzi im się pączkowa posada, ciepłe
stanowisko. Są na Boga nieuważni! Diakona przeszył dreszcz..
Zmyśliłem sobie utopijny świat, pełen rzeźb i mądrych
filozofów. Taki raj na ziemi utraconej. Enklawę dobytku
sakralnego. Cielesność nie ma tu wstępu. Dusza gra w iluzji
sławy. Zakończono spektakl, ciała zniesiono ze sceny,
publiczność wstaje. Burzliwe oklaski, zagłuszają krzyki
osieroconych niemowląt w odległej krainie orientu.
Bramą wkradają się purpurowi burmistrze, chcą przejąć władzę
w tym urzędzie. Widzi im się pączkowa posada, ciepłe
stanowisko. Są na Boga nieuważni! Diakona przeszył dreszcz..