W mieście najpiękniejszych kalafiorów
obok kamienicy Grafa von Moltke gdzie zaraz lub za dwa ale zaraz otworzą ofnastą pizzerię
w porze wysokiej temperatury
i wysokich napięć
wkurzyłaś mnie tą niespodzianką
po cholerę bieliłaś zęby denaturą?
Wylisz mi wylisz
prosiłaś bezgłośnie
sama se wyliż
prędzej zerżnę twoją depresję

jak moltke to krzyzowa
jak krzyzowa to kamienica w swidnicy lub strzelinie
z drugiej strony stolica kalafiorow jest lublin

tekst nawet nawet
ale musze poczytac jeszcze kilka razy

"chcesz miec ząbki jak kryształki wylisz serek z mojej pałki"

remik, nie przypuszczałam, że ty jesteś taki zbok i jeszcze do tego kultywator amatorskich akrobacji
w dodatku egoista :P)

krzyzowka żadna to wiec nie ma co zgadywać
kalafiory najpikniejsze są tam gdzie jesteśmy
ty fobiak się nie zmieniłeś wizualnie (w stopy ci poszło i zostało)
za to ty ann i owszem
co do braku empatii... cóż buddyzmu ino liznąłem
dzięki ann za inspirację (haiku) nieco na zboczne tory prowadzącą

remik, ale nie jakoś tak, żebyś nie mógł na mnie patrzeć, no dobra, nie będę ściemniać, poczytać, z obłąkanym uśmiechem w kąciku górnej rzęsy, bo już tego bym nie przeżyła



bez samogwałtu :P)

remik mi do stop nie dojdzie bo mam przecieki wymuszone

jeśli oceniać fotkę
to jesteś najładniejsza poerekcjatką z jaką mam kontakt
widziałem też kiedyś taką poetkę co to z pierśmi nagimi czytała
ale cóż
noża w tej poezji nie było (ani pod ani za)
a u ciebie coś się kroi, czuć
sądząc po technice - tamta fotka była jakby z polkoloru lub z komory
ta
widać nowy etap























prokreacji

wiem ze nie dojdzie, ale pomazac można
nawet sobie często takie fotki robię bo mi głowa zwisa

remik to raczej prakreacja, ponoć wyszła z mody na sukces, zdobycia wolnej miejscówki w państwowym przedszkolu, bo to z cyklu na jagody, a tam tylko można złapać wilka, haha, a poza tym to nie fair, bo jak ja bym ci powiedziała, że masz dużo czytelnie naturalnego wdzięku w sobie i na górze i na dole ( na boku dodam, utwór-komentarz) to na pewno byś się zamknął w sobie, tak jak ja teraz muszę



śmignąć na śniadanie ;)

fer czy niefer
tak jest

Czeo remik
jest "coś" w tym tekście.przyciąga, mnie rozbawił. podoba siemi. uważam, że powinien być w dziale sauna.pozdro

ps.
tytuł trochę "naciągnięty"

cze o Boob!
jeśli ci się podoba to w ramach ogólnie przyjętej wdzięczności poczucia przeczytaj to na głos przy włączonym nagrywaniu w kompie i przyślij mi mp3 (no może być mp1 albo 4:)
co do Sauny nie wiem, nie wiem jak mu tam będzie, ale rzeczywiście jest takie miejsce może jaśnie Mode przerzuci?
tytuł, ha!
to część tekstu wyrzucona do góry bo zanosiło się na dłuższy wykład o lizaniu w upale z miłości lizaniu przynajmniej teoretycznej czyli cielesnej czyli niepełnej ale w pasjonujących okolicznościach i napięciu słodkiem ale ta dupa muza gdzieś odejszła i zabrakło spójników

chyba już 4 raz tu wchodzę z nadzieją, że się przełamię
ale niestety... tekst mnie odpycha, 2 wers nie wiadomo po cholerę taki długi - tylko psuje całość. jedynie w puentowanej metaforze można dojrzeć iskrę (choć jej wymowa daje wiele do życzenia)
ale iskra to za mało