Kiedy mi pies nie czyta gazety
kot nie chce zrobić herbaty
a biała myszka nie goli
czuję się dziwnie osamotniony
aż mnie coś w głowie boli.

Gdy w autobusie zwróciłem talerz
mojej wewnętrznej zupy
czułem się bardzo niekomfortowo
choć byłem nieźle zapruty.

Ten autobus już był syfiasty
kto jedzie ten poczuje
do tego trzęsie się i zatacza
a klient wymiotuje.

Jechałem przecież nie z własnej woli
lecz właśnie że wypiłem
bo samochodem w żadnym razie
to sobie już utrwaliłem.

Co tu tak zimno
i cienki kocyk
pidżamki też nie dali.

Na łóżku obok
facet charczy
chyba się nie czuje.

Ktoś tam się krząta
i słychać krzyki:
patrz, świnia wymiotuje.

Nie poznaję Cie andreasie. Niezależnie - starasz się komuś przypodobać, czy tylko rzygasz na życie, wiersz się nie broni.Wg mnie nidudu z niego nie można wycisnąć.
Realizm powinien wstrząsać, tu nawet nie budzi obrzydzenia.

[quote="anty-czka"]Nie poznaję Cie andreasie. [/quote
- wszystkiego trzeba spróbować.
Dzięki za opinię. Nikomu nie chcę się przypodobać, chociaż tu jest często dosyć wulgarnie.
Pozdr.