z okazji figli z migdałami
ekscesów z makiem niemielonym bez korca
na kuchennym stole ponawiam moją propozycję
randki na trzeźwo w kole AA lub BB lub choćby w obuwniczym popatrzenia
bez nadziei na resztę życia bez mydła i wazeliny tylko z najsłodszymi kremami na słodko i do skóry wnet

wiem dlaczego do obuwniczego, bo jak się jej iskry zaświecą do kaloszy, to zdejmie buty i on zobaczy jej stopę (nie wiem, czy życiową, ale która ją przynosi), a podobno stopa, a właściwie to jej rozmiar, czyli długość jest odpowiednikiem wielkości intymnych organów kobiety, z tego co słyszałam, to nie wątroby, tylko nie wiem czy idzie o głębokość, czy o wąskie przesmyki



lub bramę brandenburską ;)

tak tak zaproszenie choćby do obuwniczego ma na celu ujrzenie stopy życiowej rozkoszy