Strona 1 z 1

złamana obietnica

: 2010-01-25, 09:32
autor: wwww
coś we mnie narasta
obrzydliwego
czuję to
tę nową
metafizykę
organiczną
przekleństwo
czy ja
się z tego uwolnię?

kocham Cię
jeszcze bardziej


praca
zemsta
od czasu
do czasu
odrobina
miłości

ja również
spełniam
swą
wolę
czynię
powinność
wykonuję
konieczność


dajmy
spokój
nic się nie zmieni
czy z nami
czy bez nas

a teraz
złamię
swą obietnicę
daną
dwa dni temu

powtórzę
z tą tylko
różnicą
że zmiany
żadnej
nie będzie

bez boga
którego
wyjebałem
w kosmos
ani też
jego syna
głupiego
wypierdalam go
poza nawias
społeczeństwa

kocham Cię
jeszcze bardziej


nie złość się
takie jest
nasze
przeznaczenie



ps. Chciałem wytrzymać w swym poście 4 dni, ale się nie udało.

[ Dodano: 2010-01-25, 09:40 ]
a teraz
chcę się bawić
pić wódkę
tańczyć
chcę śpiewać!

[ Dodano: 2010-01-25, 09:50 ]
fobiak, żyjesz?

[ Dodano: 2010-01-25, 09:55 ]
czy nie sądzisz, że poziom portalu niebotycznie poszybował na wyżyny?

[ Dodano: 2010-01-25, 10:04 ]
Fobiak, dlaczego nie mogę powstrzymać rozedrgania organizmu? Weź Ty mi powiedź?

: 2010-01-25, 10:29
autor: fobiak
wwww pisze:coś we mnie narasta
obrzydliwego
czuję to
tę nową
metafizykę
organiczną
przekleństwo
czy ja
się z tego uwolnię?
w tej zwrotce odnalazlem siebie calego, nic tutaj nie mozna poprawic tzn. ujac lub dodac bo sie peel oddali od rzeczywistosci na korzysc intelektu lub fantazji, ktorych u siebie przewagi nie widze i najwazniejsze, nie czuje

: 2010-01-25, 10:32
autor: wwww
Fobiak, weź Ty mi jeszcze powiedź, jak ja mam to zrobić, jak ja mam przestać czuć? Kurwa! nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę!!!!

[ Dodano: 2010-01-25, 10:35 ]
No i oczywiście, chcę się bawić!!! Rozbaw mnie czymś!!!!

: 2010-01-25, 10:42
autor: fobiak
wwww pisze:Fobiak, dlaczego nie mogę powstrzymać rozedrgania organizmu? Weź Ty mi powiedź?
bo nie "ja" nie ty panujesz nad swoim organizmem, z pewnoscia podlapales kolczaka srebrzystego i ci podgryza idelibiu, widze wszystko czarno ale nie martw sie, niektorym sie udalo przezyc, z uszczerbkiem niektorych organow

: 2010-01-25, 10:44
autor: wwww
No właśnie, weź Ty mi powiedź, co mną włada? Czym jest wola?

[ Dodano: 2010-01-25, 10:45 ]
Albo kim jest wola?

: 2010-01-25, 10:46
autor: fobiak
wwww pisze:Fobiak, weź Ty mi jeszcze powiedź, jak ja mam to zrobić, jak ja mam przestać czuć?
jesli masz w kieszeni chusteczki do nosa, to zrob sobie takie dwie male kulki
i zatkaj nos, mi juz nawet wlasny smrod nie przeszkadza
troche smiesznie wygladam ups.. bym sklamal wcale nie wygladam bo u mnie nie ma okna

: 2010-01-25, 10:48
autor: wwww
Ja pierdolę!, ja też chciałbym się tak znieczulić i pozamykać wszystkie okna, ale nie mogę, bo świat jest we mnie, a nie na zewnątrz mego okna. Jak wyjebać świat z głowy? Oto pytanie.

: 2010-01-25, 10:51
autor: fobiak
wwww pisze:No właśnie, weź Ty mi powiedź, co mną włada?
nie wiem czy doroslem do tego i jestem upowazniony bo dla mnie to sekretologia

: 2010-01-25, 10:53
autor: wwww
Ja mam w chuju Twoje sekrety! Ty jesteś mistykiem jakimś pierdolniętym?! W chuju mam mistyków wszelkiej maści! Czy to jest jasne?!

: 2010-01-25, 10:56
autor: fobiak
zyjemy w dwoch roznych swiatach
ja swoj wyjebalem i mam pustke
to co mi jest potrzebne do mojego skromnego zycia wyzebram z symstryktu i sie zyje

[ Dodano: 2010-01-25, 10:57 ]
nie jest jasne bo ja slonca nie szukam
zycie szaraka w szarosci jest bardziej interesujace
i spokojniejsze

[ Dodano: 2010-01-25, 11:00 ]
wwww pisze:pozamykać wszystkie okna
ja nie mam takiej potrzeby, bo moj komputer znajduje sie w pomieszczeniu, ktory sluzyl kiedys za bunkier

: 2010-01-25, 11:01
autor: wwww
Nareszcie coś sensownego powiedziałeś. Tak, uspokoić się muszę.

[ Dodano: 2010-01-25, 11:03 ]
Bardzo mi dziś pomogłeś.

: 2010-01-25, 11:06
autor: fobiak
nie chcialbym byc w twoje skorze
z calym swiatem w glowie
przeciez on cie kiedys przygniecie
bo ilez mozna znosic taki last

: 2010-01-25, 11:08
autor: wwww
Ileż można? Myślę, że długo, pod warunkiem, że opanuję pewną technikę magiczną, uspokajania neuronów.

[ Dodano: 2010-01-25, 11:10 ]
I na dokładkę, Ty mi w tym pomożesz, bo taka jest wola moja.

: 2010-01-25, 11:13
autor: fobiak
wwww pisze:Myślę, że długo, pod warunkiem
masz ciezko, musisz sobie stawiac warunki zamiast zyc jak wolny czlowiek
kilka uspokoisz, a ile ich masz?
bedziesz to robil pojedynczo?
pozbyc sie ich calkiem chyba nie mozesz bo mozna by je podgazowac,

: 2010-01-25, 11:20
autor: wwww
Czasami mam ciężko, a czasami lekko, zapomnienie jest najlepszym lekarstwem, ale jak wiesz, pamięć mam wieczną. I znów błędne kółeczko. Prawda jest okręgiem.
Fobiak, co ja mam zrobić? Bo jak na razie wymyśliłem, a raczej samo się wymyśliło, od dzieciństwa tak mam, jedno lekarstewko, głaskanie. Uspokaja mnie to.

[ Dodano: 2010-01-25, 11:21 ]
Trzeba się głaskać, i już. Już mi trochę lepiej, naprawdę.

[ Dodano: 2010-01-25, 11:23 ]
Dobrze, że sobie o tym przypomniałem, czasami wieczna pamięć się przydaje, nie jest taka zła na jaką wygląda. No i jak zwykle wpadamy w kanał dialektyki. Ale już mi lepiej.

: 2010-01-25, 11:31
autor: fobiak
ja zyje w ruchalizmie znam tylko jestyzm wiec mi pomaga ruchanie, tobie bedzie ciezko bo swiat cie przygniata
dobra pamiec to nic zlego, chodzi o to abys z niej korzystal
wtedy kiedy musisz kup sobie 5 drutow i naucz sie robic skarpety, na twoja noge 82 oczka, zredukujesz w ten sposob myslenie do 50% bo bedziesz musial oczka liczyc, dalsze odciagniecie to wprowadzenie wzorow do skarpet, przykladowo warkocza z boku tym powinienes o nastepne 15% zredukowac myslenie, dzien ma 24 godziny a jedna pare skarpet jak sie wprawisz bedziesz robil w 32 godziny, bez warkocza, czyli masz zaoszczedzone 32-24 godziny 8 godzin wolnych od myslenia
ups. 4 bo to jest 50% myslenia

zel obliczylem

32- 50% =16

no wyszlo mi, ze bedziesz musial domyslec 8 godzin lub mozesz je przespac wyjdziesz na zero
czyli bedziesz o polowe mniej myslal

[ Dodano: 2010-01-25, 11:39 ]
zmiana farb czyli tzw paski niewiele maja wplyw na myslenie
bo to sa promile w supelkach

[ Dodano: 2010-01-25, 11:41 ]
acha, zapomnialem
kup sobie druty trojki

: 2010-01-25, 11:42
autor: wwww
Bardzo fajna technika, ale ja chcę myśleć, bo mi to daje też przyjemność, myślę więc, że trzeba myśleć tylko wtedy, gdy się głaska, albo jest głaskanym. Co Ty na to? Podoba Ci się?

[ Dodano: 2010-01-25, 11:43 ]
A więc? Głaszczmy się!

: 2010-01-25, 11:47
autor: fobiak
od urodzenia mi wmawiali, ze nie mysle
wiec w to uwierzylem i stalem sie wiernym
w mojej wiarze, staram sie nie mowic
cos przemylanego bo to herezja dla mnie
jeszcze mnie wyzwa od glupkow
po co mi problemy

: 2010-01-25, 11:50
autor: wwww
Rozumiem Cię doskonale. Czyli moje kryterium prawdy, prawdy jako reakcji fizjologicznej akceptujesz, jak mniemam.

: 2010-01-25, 11:51
autor: fobiak
no nie moge twoje akceptowac bo mam swoja
co zrobie wtedy z moja?

: 2010-01-25, 11:53
autor: wwww
Teraz naprawdę mi pomogłeś. Nawet się uśmiechnąłem do Ciebie. Nareszcie uśmiech!

[ Dodano: 2010-01-25, 11:56 ]
Fobiak, kiedy do mnie przyjedziesz, na działkę pod Czarnolas? Chciałbym napić się z Tobą piwa. Ale baby swojej Ci nie dam!

: 2010-01-25, 11:57
autor: fobiak
to jest obluda, wyciagasz pochopne wnioski
ja jeszcze nikomu w zyciu nie pomoglem
raczej zaszkodzilem postepujac wg mojej wiary

[ Dodano: 2010-01-25, 11:58 ]
a lipa tam jeszcze stoi?

: 2010-01-25, 11:58
autor: wwww
Głupiś! Ja nie chcę od Ciebie, żadnej pomocy! Chcę Ci postawić piwo!

: 2010-01-25, 12:00
autor: fobiak
laske bys mi postawil
bo nie jestem taki gietki juz

[ Dodano: 2010-01-25, 12:00 ]
i nie siegam

: 2010-01-25, 12:02
autor: wwww
Dobrze, zgadzam się. Przyjedziesz w wakacje? Bo teraz to pierdolę nawet piwo i laski.

: 2010-01-25, 12:04
autor: fobiak
zreszta ta laska to smiechu warta
nie wiem czy za sprawa slabszego wzroku
czy z innej przyczyny

: 2010-01-25, 12:06
autor: wwww
A więc zgadzasz się na piwo w lecie?

: 2010-01-25, 12:11
autor: fobiak
nie licz na mnie bo ja nie jestem slowny
co ci z tego jesli powiem "ja"
a to sie okaze wielkim klamstwem
gdyz mam chujowe a priori

[ Dodano: 2010-01-25, 12:13 ]
kurwa jezyki mi sie juz myla

: 2010-01-25, 12:14
autor: wwww
Liczę tylko na siebie. Przyjedziesz? A będzie uzdrowiona dusza moja


na dwa dni chociaż

: 2010-01-25, 12:16
autor: fobiak
nie moge przyjechac do polski bo poeci z sokarisa chca mnie wytrzaskac po pysku

: 2010-01-25, 12:18
autor: wwww
To ja po Ciebie przyjadę i przywiozę Cię po cichu. Będę przemytnikiem, pierwszy raz w życiu. Gdzie Ty mieszkasz w Berlinie? Tam chyba są jakieś bunkry?

: 2010-01-25, 12:24
autor: fobiak
sa ale tam milalbym za daleko do pracy
to nie jest oryginalny bunkier tu gdzie mam moj komputer
ale od srodka tak wyglada w kolo tylko beton

nic przemyt ci nie da bo oni sa wszedzie w przeciwienstwie do mnie bo mnie wszedzie nie wpuszczaja juz

nie obiecuje bo w polsce juz nie bylem ho ho ho ho
a moze i dluzej

: 2010-01-25, 12:32
autor: wwww
Fobiak, kończę na dziś, zastanów się, za jakiś czas zapytam Cię o to ponownie.

: 2010-01-25, 12:34
autor: fobiak
nie pytaj tylko wez sobie tytul do ielibiu

[ Dodano: 2010-01-25, 12:35 ]
idelibiu*
tytul twojego utworu

: 2010-01-25, 14:02
autor: robert kobryń
teraz unikaj alkoholu
staraj się nie denerwować
dobrze, że poświęcasz się pisaniu
i rozmyślaniu nad filozofią

ogólnie najprościej byłoby udać się do psychiatry

: 2010-01-25, 14:07
autor: wwww
nie gadam z czubkami

: 2010-01-25, 14:13
autor: robert kobryń
niestety
wykazujesz klasyczne objawy pewnej przypadłości
jednym z podstawowych jej objawów jest zaprzeczanie takiemu stanowi rzeczy
oraz napastliwe zachowanie w stosunku do tych, którzy to dają do zrozumienia

p.s. sugestia byś udał się do psychiatry nie jest złośliwością

: 2010-01-25, 14:15
autor: wwww
nie jestem złośliwy, co na to poradzę, że język jest dialektyczny

: 2010-01-25, 14:20
autor: robert kobryń
nie twierdzę, że jesteś złośliwy
skup się i czytaj ze zrozumieniem
ogólnie, chodzi o to, że znam te jazdy
i trochę ci zazdroszczę
bo to są przyjemne stany
niebezpieczne i to bardzo
ale przede wszystkim przyjemne

: 2010-01-25, 14:26
autor: wwww
Właśnie, otóż to, muszę się skupić, tylko na czym? Oczywiście, że wiem na czym, na zwykłych codziennych sprawach, tyle tylko, że trudno mi teraz jest. Cenię Twą troskę o moje zdrowie.

ps. to nie są przyjemne stany, coś Ci się chyba pokićkało, i nie o tym samym rozmawiamy.

: 2010-01-25, 14:36
autor: robert kobryń
każdy ma swoją specyfikę
jeśli nie są zbyt intensywne to są przyjemne
a nawet i wtedy, można uczynić je przyjemnymi

: 2010-01-25, 14:41
autor: wwww
Marcinie, przeczytaj uważnie wierszyk u góry raz jeszcze, dokładnie, i powiedź mi, czy pisząc go mogłem być w przyjemnym stanie? Otworzyłem pracę, odpaliłem kompa, usiadłem i wyjebałem go z głowy, bez żadnej poprawki prosto w net. To ma być przyjemna twórczość? To jest kurwa! koszmar!

ps. Fobiak? Dlaczego ja muszę tłumaczyć takie sprawy?

: 2010-01-25, 14:42
autor: robert kobryń
tragizujesz
jeśli jest aż tak źle
to idź do psychiatry
to żaden wstyd

: 2010-01-25, 14:45
autor: wwww
Teraz jest mi już znacznie lepiej, więc może się obejdzie.

: 2010-01-25, 15:11
autor: fobiak
wwww pisze:ps. Fobiak? Dlaczego ja muszę tłumaczyć takie sprawy?
wydaje mi sie, ze dlatego abys nie zostal zle zrozumiany, bez tlumaczenia nie byloby nauki. wiesz dlaczego zatrudniono nauczycielki w szkolach?
aby dzieci nie uczyly sie same. jesli juz komus tlumaczysz tzn. ze juz wiesz wiecej od tego komu tlumaczysz, bo niewiedzy nie da sie wytlumaczyc, mozna tylko zadawac pytania. wiec ciesz, sie ze masz komu tlumaczyc i tlumacz, tlumacz, tlumacz, bo jak ktos cie zrozumi pojdzie swoja droga i bedzie innym tlumaczyl a ty zostaniesz sam jak palec z calym swiatem na glowie, ups... w glowie

: 2010-01-25, 15:15
autor: wwww
Fobiak, kiedy się spotkamy?

[ Dodano: 2010-01-25, 15:16 ]
Tylko nie obiecuj i nie łam obietnicy, po prostu przyjedź. Kupić Ci bilet?

: 2010-01-25, 15:17
autor: fobiak
lamie sie jeszcze
dlatego nie obiecuje
bo wiesz co sz tego wyjdzie

: 2010-01-25, 15:23
autor: wwww
Wiem, dwa lata temu zaprosiłem kolegę z roku, jest teraz jezuitą, księdzem, było bardzo dobrze. Wypiliśmy skrzynkę piwa, gadaliśmy do rana przy ognisku. Lekkie rozmowy o życiu. Żadnej metafizyki. Bardzo dobrze było.

A najlepsze było to, jak się obudziliśmy w niedzielę rano, i go pytam, czy nie zawieźć go do kościoła, a on, do mnie "coś ty!, zwariował!".