życie się rozgrywa
obok mnie
obok Ciebie
obok Nas

czas mieli nieubłaganie
tybetański gong i kołowrotki
wzywają do modlitwy
rozpierdalają

szkicuję nieudolnie
autoportret byle jaki
Wilde się śmieje

z czego rżysz stary chuju?!

kolejny pedał
zakochał się we mnie
a ja w nim
tandem bez siodełek

widzisz już mnie?
czy jeszcze nie?

jestem trupem
będzie kolejne
z martwych
powstanie?

gdzieś obok
życie kwitnie
pola są już gotowe
pod siew

moje jeszcze nie

kiedyś
wraz z ojcem
chciałem zaorać pole traktorem
utknęliśmy po niespełna godzinie

odkryliśmy bowiem
głaz narzutowy
kurewsko ogromny
byliśmy słabi
„nic się nie da poradzić?”
zapytałem
„niekoniecznie”

pojechaliśmy do nadleśnictwa
po wielką maszynę
do zrywki drzew
LKT
tak chyba się dziwka nazywała

wyrwała go jednym szarpnięciem
swych silnych szczęk
wszystko było przygotowane

ja także
gotów jestem do drogi
dwubiegunowość
ADHD
wzywa mnie
już czas

zagoić rany
uśmierzyć ból
rozpocząć siew

a co ze żniwami?
jak zwykle
trzeba poczekać
do lata

buja się łan

win się doszukujesz?
nie znajduję ich
ani w Tobie
ani w sobie
ani w Nas

nie zapominaj
o diamentach
zasypanych
w popiele

no niedawno, ale dziś, się zastanawiałam jak się pisze uśmierzyć, usmieżyć, czasem mam ortograficzne zacięcia, to przyszedłeś mi z odpowiedzią

ann13, dla Ciebie wszystko



co ludzkie nie jest mi obce

[ Dodano: 2010-02-16, 09:33 ]
ani 13, choć do mnie, żartowałem


zaczep się o mnie

twoje teksty sa az tak bogate
ze takiemu biedakowi jak ja
nie wypada komentowac

Ale ja jestem biedny!!!
Cóż mi po bogactwie?
Bogactwa się przejada.
Później idzie się do kibla,
a później do piachu






babki lepić

[ Dodano: 2010-02-16, 11:02 ]
A jak Neil Young, fobiak, podoba się lilce? Jak myślisz?

wciąż Tobą miota
jakaś tęsknota
myśli bez złota
w błazeńskich splotach
...

Witaj Małgorzato.
Jak "złote serce" dziś się czuje?
Już Ci lepiej?
Będziemy się kochać?
po cichu
jak myszy





chciałabyś w kościele?

trudno mi powiedziec co sie lilce podoba
jesli jej podoba sie codzienie inny swiat

broń Boże

myla ci sie myszy
szara mysz to antyczka

Lilka musi się ustabilizować
skoncentrować







na jednym chuju starym jakimś najlepiej by było

dla niej

[ Dodano: 2010-02-16, 11:12 ]
Wiem fobiak o tym, odkryłem to już dawno

dobrze się czuję, katar prawie minął
a Ty?

Margot, bóg nie ma z naszym kochaniem nic wspólnego
Opanuj się!
Ależ Ty jesteś gorąca!

nie mogę lubić Adorna, bo on wyklinał jazz

Jak Cię widzę od razu przechodzi mi




chęć do pierdolenia o kocopołach

Margot! do rzeczy samych!
Husserl wzywa!
Kochasz mnie?

Pamiętam.

p.s. Dziś oferuję krówki. Tym razem to ja poprosiłam o nie w sklepie. Zamiast reszty.

Nie musisz lubić Adorna
masz lubić



jezz ze mną

margot to nie adorno
to karl jaspers zniszyl jazz

O! me pełne szkło!!!

Nareszcie!!!
Jesteś kochana


ale czy ze mną?


Dziś mi lepiej


odpocząłem wczoraj od Ciebie

z fobiakiem się pierdoliłem do późnej nocy

to pomaga



ta jazda rowerem we dwóch

[ Dodano: 2010-02-16, 11:20 ]
pełne szkło

z chęcią wezmę jedną.

będę ją ssał


długo


obiecuję Ci

No to już nie będę cię od nowa męczyć. Zjem krówkę i pójdę.

Ależ!!! kochanie!!!! Ty mnie nie męczysz!!!!

To ja męczę Ciebie


i siebie

[ Dodano: 2010-02-16, 11:25 ]
Jak wierszyk, podoba się?, dziś uchyliłem lufcik, boję się otwierać okna na oścież



szyby mogą się potłuc

Wolę nie ryzykować. Odpocznij sobie jeszcze. Wrócę później i zabiorę co swoje - od_poczęte.

p.s. Zostawiam dodatkowe 3 krówki. Lubię, gdy ssiesz.

[ Dodano: 2010-02-16, 11:27 ]
Podoba mi się lufcik.

Przez niego właśnie się do Ciebie wślizguję

póki co

[ Dodano: 2010-02-16, 11:30 ]
czekam cierpliwie
a moja cierpliwość




jest na wykończeniu

nie słyszałam lepszej ścieżki dzwiekowej niż ta do dead man'a

Alez Ty wymagająca jesteś1
I jak Ty chcesz znaleźć faceta


jakiegoś chujowego?

pytales o neila , uspokoj sie

jestem z Tobą spokojny
grzeczny nawet
chcę być przy Tobie
ale nie mogę



Powiedz, dlaczego nie masz już siły?
Za szybkie tępo?
Stary jestem, nie mam czasu.
Zmarnowałem go zbyt wiele






z fobiakiem wczoraj

tempo jest nieistotne przy kreceniu sie w kolko

ja się nie kręcę w kółko
przynajmniej mi się tak wydaje
a raczej jestem tego pewny
posuwam się do przodu
małymi kroczkami



jesteś już w rozkroku?

[ Dodano: 2010-02-16, 14:46 ]
Lilka, nie gniewaj się na mnie, ale jeżeli się nie rozkraczysz przed kimś, skiśniesz



w sobie

[ Dodano: 2010-02-16, 14:51 ]
czego Ty się boisz?
jedyną osobą
której możesz
się obawiać




bój się siebie
kochaj siebie


jak mnie

wwww pisze:Stary jestem, nie mam czasu.
Zmarnowałem go zbyt wiele

czas nie nalezy do ciebie, nie jest przenoszony, nie mozna go podjebac
kazdy ma tyle samo czasu
jesli nie masz czasu
tzn, ze nie chcesz go nikomu poswiecic bo jak, przeciez go nie masz
jednym slowem wstydzisz sie powiedziec
mam cie w dupie
ja nie mam zamiaru sprawdzac
czy to prawda

"nie mam czasu" na pitolenie

ale zaklamanie, trzeba ta logike rozjebac

[ Dodano: 2010-02-16, 15:42 ]
rownie dobrze mozna zaczac mowic
nie mam czarnej dziury

[ Dodano: 2010-02-16, 15:46 ]
jak sie czas marnuje
zdradz tajemnice to ja sobie 25% czasu zmarnuje
albo wymaze go gumka
ale skad i jak

Fobiak, nie rozumiesz
nie mam czasu dla siebie
mam za to czas
dla kogoś innego





dla Ciebie też
trochę znajdę



jeszcze


Na siebie szkoda mi go, bo jak już powiedziałem, za dużo go zmarnowałem. Nie będę już tracić



więcej!
więcej!


puchnę
staję się lekki
unoszę się




w czasie
Jej


produkuję go
wytwarzam
tylko dla Niej
jestem Jej





źródłem

[ Dodano: 2010-02-16, 15:54 ]
powinno być

"jestem Jej
i jego


źródłem"



Teraz metafizyka czasu jest wypełniona. Po brzegi.

wwww pisze:nie mam czasu dla siebie

a dlaczego nie masz dla siebie?
skad go bierzesz?

Widzę, że zaczyna Ci odbijać.
Zaczynasz bawić się w logika?
Dobrze więc, pobawmy się.

Mój czas poświęcony sobie minął.
Brałem go ponieważ wytwarzałem go dla siebie.
Wytwarzałem czas i przestrzeń swego tzw. "ja".
Nie widzę sensu, dalej tego robić.
Po prostu nie chcę już, tak jak Ty nie chcesz zajmować się np. rozpierdalaniem czegoś tam, o czym wczoraj była gadka.
Rozumiesz?
Czas poświęcony sobie skończył się, a raczej kończy na Twoich oczach.
To wyzwala.
Precyzyjniej trochę.
"Niewola" wyzwala.
Jezus rzekł.


nie czepiaj się go
nie czepiaj się mnie
nie czepiaj się Jej

nie czepiaj się czasu
mam go pod dostatkiem
dla Niej
dla Ciebie
dla siebie
Nie

Jesteśmy źródłami
dla siebie
nawzajem

Jezus był poza czasem
tak jak i My.

to proste
banalne
nienormalne
piękne

duchowe
i jak najbardziej



materialne



ludzkie



To wszystko co mogę rzec
od siebie
dla Niej

dla Ciebie też
co nieco skapnie

kilka okruchów
zbierz je dokładnie
być może rozmnożą się

i Twój bunkier wyleci w powietrze

czego z całego serducha


życzę Ci
tak jak
i dla Niej
i sobie też

wwww pisze:Mój czas poświęcony sobie minął.
Brałem go ponieważ wytwarzałem go dla siebie.
Wytwarzałem czas i przestrzeń swego tzw. "ja".

czy moglbys to jakos oswiecic?
jak sie bierze i wytwarza, slad sie bierze?
czy czas to sperma?

Fobiak, poruszasz tak mało zbadane zagadnienia, że tak na szybko, to ja nie umiem, ale pomyślę nad tym i dam Ci znać.

Chodzi o prostą sprawę.
Jak się czymś zajmujesz, czymś co Cię nie interesuje, np pracą, to zatracasz się w tych rzeczach, sprawach. Zapominasz o sobie. Rzeczy i sprawy przytłaczają Cię, zabijają. Później chwila zastanowienia, gdzie to ja byłem? Nigdzie, tam nie ma czasu i przestrzeni. Rzeczy są martwe.

Następnie introspekcja, samoświadomość, i już jesteś zapętlony, wytwarzasz swe "ja", babrzesz się w nim itd. Właśnie wtedy zaczynasz wytwarzasz czas i przestrzeń, ale tylko i wyłącznie dla siebie. To niewolnictwo.
Chcę opuścić ten korkociąg, tą spiralę złudzeń. Tu nic ciekawego nie ma, "jak gdyby". Ciągłe "ja". Do znudzenia.

Inna niewola, o której mowa, wyzwala. Produkujesz wtedy czas i przestrzeń, ale nie dla siebie, a dla "My". Rozdymasz się ogarniasz więcej i więcej. W nieskończoność. Przestajesz istnieć, "jak gdyby"
Pozbywasz się "ja" na rzecz My. Czas i przestrzeń owego "My" jest nieskończona.

No nie wiem czy cokolwiek rozjaśniłem.

Bo oczywiście cały czas istnieję w tym wszystkim, tyle tylko, że "jak gdyby mnie nie ma".

Jezus jest dobrym przykładem. I nie ma w tym nic dla mnie cudownego. Nic religijnego, nic mistycznego. Wyrzuć boga poza nawias, poza granice osobowości, a zagadnienia brzegowe przestaną istnieć - Andersonka zamilknie. Zamknie jadaczkę na wieki wieków amen.

Musze iść. Już jestem po pracy.

jak mozna sie czyms poslugiwac
czego sie nie zbadalo
nie rozumie
nie mam czasu na pierdoly
a na co mam
skad go wzialem
jesli mam
czym on jest
on jest we mnie czy ja jestem w nim

nie mam czasu na takie pitolenie
ale mam czas dla ciebie
dla siebie nie mam

kurwa jesli mam to skad on sie wzial
wiem tylko, ze chuja mam













































a nie czas

[ Dodano: 2010-02-16, 18:19 ]
kurwa i na chuj ty pracujesz
wstyd mi za ciebie
kupilbys se hamak
i pierdolil czas










































w hamaku

[ Dodano: 2010-02-16, 18:33 ]
ile masz tego czasu?
moze bys mi odsprzedal polowe
za polowe ceny











































oz kurwa mac

pracuję
by żyć
w rzeczywistym czasie
to moja praca
produkuję czas
wytwórcą realnym



jestem "ja"




Fobiak, z innej beczki może.

Czy wg Ciebie kamień posiada pamięć i wyobrażenie tego co stanie się z nim później?
Być może posiada, ja tego nie wiem

Wiem tylko tyle, że, ja nie jestem



kamieniem

nie zmieniaj tematu przed zakonczeniem
moim zdaniem kamien nie posiada pamieci
chociaz kwalifikuje do przechowywania w nim roznego rodzaju sztucznych pamieci, chyba silicium lub krzem
wszystko co zyje posiada pamiec ale znowu problemy z okresleniem tego co zyje (organiczne)

czas skonczyc to pierdolenie bo czas to pieniadz

[ Dodano: 2010-02-16, 18:46 ]

wwww pisze:pracuję
by żyć
w rzeczywistym czasie

ja nie pracuje i tez zyje w tym samym swiecie

[ Dodano: 2010-02-16, 18:47 ]
i w tym samym czasie

[ Dodano: 2010-02-16, 18:50 ]
moje "ja" mowi mi nie rob tego, tak nieladnie, nie wolno
a ja go pierdole i tak robie swoje
pozniej sie przekonuje, ze moje "ja" mialo racje
ale ja je dalej pierdole




















































wazne, ze poruchalem

nie umiem żyć bez pracy
jestem marksistą
produkującym słowa










i czas

[ Dodano: 2010-02-16, 18:55 ]
ps. Fobiak, Ty mi coś sugerujesz? A co "meja" niby miałoby robić?
Czyli innymi słowy, skąd mam wziąć hamak?

to jestes fabryka
bo ja nic nie produkuje
oprocz gnoju
czyli cos co nikomu niepotrzebne
dlaczego produkujesz, jesli wiesz, ze twoje produkty sa malowartosciowe, nie otrzymujesz za nie godnego wynagrodzenia, sprzedajesz je ponizej kosztow produkcji, bezinteresownie to tylko ja produkuje
a nawet obciazam tym spoleczenstwo
bo na takim gnoju to nawet badziewie nie wyrosnie

[ Dodano: 2010-02-16, 19:02 ]

wwww pisze:Czyli innymi słowy, skąd mam wziąć hamak?

a podpierdolic nie potrafisz?
to co z ciebie za slowianin

produkuję zupełne gratisy
dzięki Tobie
z zawodowego marksisty
stałem się
czystym






komunistą

e tam...

nie kradnę
nie zabijam
nie kłamię






jedynie pierdolę




się z Tobą
przez cały dzień boży

dlaczego to robię
nie pytam
nie chcę znać odpowiedzi
bo mogłaby okazać się







jakaś popierdolona

[ Dodano: 2010-02-16, 19:16 ]
ps. Fobiak, już wiem, Ty po prostu jesteś na szwabskiej emeryturze!

A wiesz ile "meja" musi jeszcze dymać?
Ja pierdolę!
Nie chce mi się
ale muszę


pierdolić się też w pracy

Tak czytam twoje wiersze wwww i muszę stwierdzić, że twoja psychika chyba legła w gruzach. Twoje wiersze są przepełnione pustką, czegoś cholernie poszukujesz i strasznie wdepnąłeś po same pachy. Jesteś sfrustrowany a frustracja aż kipi z twojej poezji. Prawdę mówiąc trudno to nazwać poezją bo to wszystko to praktycznie twój pamiętnik. Mylę się...........?

vivaldi, odpierdol się, pisz badziewie.

[ Dodano: 2010-02-16, 19:39 ]
a raczej, chciałem powiedzieć, coś "pełnego"

wwww pisanie badziewa to pryszcz, pisanie sensownie to sztuka
Ty masz bardzo specyficzny styl raczej brak stylu ale to wynika z braku veny, a i jeszcze jedno nie mogę zrobić tego o co mnie prosisz

To po chuj mi dupę zawracasz?

[ Dodano: 2010-02-16, 19:48 ]
Nie czytasz uważnie:

skoro absolutną podstawą jest brak wszelkiej podstawy
to z tego wynika
brak metody
brak stylu
brak formy
brak permanentny

niedojebanie
niedoruchanie
niedopierdolenie
ble, ble, ble

Jeżeli mi coś nie odpowiada, to tego nie czytam, proste chyba. I Tobie też radzę zaprzestać czytania moich wypocin. Po co Ci to?
Masz tyle pięknych poetek, poetów. Czytaj pięknych.

wwww pisze:ps. Fobiak, już wiem, Ty po prostu jesteś na szwabskiej emeryturze!

emeryturze?, chyba cie pogielo a placiles za mnie skladki?
pewnie znow zapomniales
a chuj tam
mysl dalej tylko o swoim ja

jestem pensjonowanym urzednikiem z trzeciej rzeszy
kurwa mac
naucz sie tego na pamiec

A czego Ty się tak wściekasz? Odbiło Ci?

No to powiedz co robisz?

Wtedy powiem Ci, co ja robię.

leze sobie bo sie zmeczylem
tzn. kolysze sie i jednym palcem wystukuje literki
kiedy sie zblizam do komputera

polowe usuwam
to mi schodzi troche, bo nie zawsze wceluje w prawidlowa literke

ale chuj tam inni maja tez problemy moze nawet wieksze

[ Dodano: 2010-02-16, 20:07 ]
nie chce wiedziec co ty robisz
bo nie chce sie nad toba litowac
tzn. nie chce abys rabowal moja wolnosc