brak całej reszty
Moderator: Gacek
brak całej reszty
dlaczego nie jesteś
jeszcze moim?
a ja Twoim
brakiem?
okrutnie odczutym
bezbarwnym
natchnieniem
zwietrzałym
obrusem poszarpanym
potłuczoną
zdekompletowaną
zastawą obiadową
chyba trzeba Ci kupić
w supermarkecie
zamiast oleju
prostownicę do włosów
jak mam pobudzić Twą
ochotę i wolę
by gładko i prosto
szło jak po maśle
wykrzeszesz to z siebie?
wydusisz wreszcie?
potrzebujesz pomocy?
wezwać Freuda?
na pomoc!
ratunku!
pali mi się samochód!
zbyt długo sam
prostowałem akumulator
z nieodpowiednim
napięciem
i natężeniem
przedmiesiączkowe stany
bolesne
wiem coś o tym
choć sam nie mam pizdy
w głowie tylko
coś dziwnie łaskocze
szeleści
sztywna kiecka
mózg mi się pręży
skok kwantowy
w nieznane
splątane
Kierkegaard
wciąż aktualnie
czeka bydle
na mnie
jego chwila
wciąż trwa
w przeszłości
w przyszłości
kurwa!
czas
nie pierdoli się
ze mną
a z Tobą?
ma Cię w opiece?
ma litość dla Ciebie?
nie sądzę
nie jesteś bogiem
nieubłaganym
bezlitosnym
starotestamentowym
JHWH
pierdolony
stary dziad!
jak Ty
i ja
stary chuj
co pierdoli też czas
i Ciebie
i mnie
i Was
co?
dziwne wierszyki?
nie pasują
do niczego znanego?
do niczego jadalnego?
wena badziewia
tak to określam
nie wiecie co począć?
milczycie?
bierzcie swe pędzelki
pucharki nie do końca
skonsumowane
i jazda! w pole!
bydło paść!
dalej!
do roboty!
chamy!
ileż mogę się
sam ze sobą
pierdolić po kątach
umysłu samego
dziękuję Ci ann13
i Tobie
Fobiak też dziękuję
a z Tobą
słyszysz?!
rozliczę się
w późniejszym terminie
kasa pancerna
mi się zacięła
kurwa!
nie ten kod
wpisałem trzykrotnie
i chuj! strzelił zamek
muszę go teraz pruć
siekierą i młotkiem
po łbie mu trzeba
napierdalać!
nie mogę się dobrać
do niego
dziada jebanego!
jest taki twardy
nieprzystępny
jakież tworzywo!
dziadostwo zrobili!
w tym Konsmetalu
a może używam
nieodpowiednich
narzędzi
siekiera i młotek?
są zbyt tępe?
muszę zapytać Heideggera
raz jeszcze
dokładniej
jak się dobrać
do zamka
zaszyfrowanego
ach! trzeba go wysłuchać!
ale przecież ja słucham
i nic nie słyszę
jego bycie jest żelazne
tak! trzeba kupić
piłkę do rżnięcia
diamentów
a jak go już rozpruję
dobiorę się
do tego co moje
co później?
trzeba będzie
zagoić
rany
blizny
pójdę więc
raz jeszcze
do specjalistycznego sklepiku
i już naprawdę
na koniec
nabędę ostatnie
niezbędne
narzędzia
szlifierkę kątową
polerkę
a także pastę
by gładko szło
http://www.youtube.com/watch?v=H3p7qibfyUY
Ps. Fobiak, wiesz co mi się dziś przytrafiło na porannym spacerze?
Ano znalazłem trzy grosze, po groszu, przy bankomacie leżały rozrzucone niedbale. Ludzie nie szanują tradycji, a ja się z niej uwolnić za chuja nie mogę.
Wiem, muszę to zrobić. Ale jak? Powiedz!
Wiem też, że muszę upleść sobie hamak własnoręcznie. Ale z czego?! Pod ręką nie widzę odpowiednich materiałów!!!! Wiem też, że to nie kwestia widzenia ale z czego mam to do jasnej cholery zrobić?! Jestem taki ciężki!
Z wikliny? Z łozy? Z korzeni, z kłączy? Jakiegoś tataraku? Powiedz. Z czego?
Z siebie też nie mogę, bo jak wiesz jestem niczym.
[ Dodano: 2010-02-20, 10:07 ]
Fobiak, wyłaź z hamaka, już dość tego leżakowania!
[ Dodano: 2010-02-20, 10:10 ]
To chyba moja najlepsza produkcja. Jak myślisz?
[ Dodano: 2010-02-20, 10:30 ]
Marcinie, odezwij się, nie gryzę!
[ Dodano: 2010-02-20, 10:45 ]
Wiesz co fobiak?, tam zamiast "wena" powinno być zdecydowanie użyte słówko "zew"
"zew badziewia"
zdecydowanie lepiej
już mi lepiej
bo coś nie dawało spokoju
jeszcze moim?
a ja Twoim
brakiem?
okrutnie odczutym
bezbarwnym
natchnieniem
zwietrzałym
obrusem poszarpanym
potłuczoną
zdekompletowaną
zastawą obiadową
chyba trzeba Ci kupić
w supermarkecie
zamiast oleju
prostownicę do włosów
jak mam pobudzić Twą
ochotę i wolę
by gładko i prosto
szło jak po maśle
wykrzeszesz to z siebie?
wydusisz wreszcie?
potrzebujesz pomocy?
wezwać Freuda?
na pomoc!
ratunku!
pali mi się samochód!
zbyt długo sam
prostowałem akumulator
z nieodpowiednim
napięciem
i natężeniem
przedmiesiączkowe stany
bolesne
wiem coś o tym
choć sam nie mam pizdy
w głowie tylko
coś dziwnie łaskocze
szeleści
sztywna kiecka
mózg mi się pręży
skok kwantowy
w nieznane
splątane
Kierkegaard
wciąż aktualnie
czeka bydle
na mnie
jego chwila
wciąż trwa
w przeszłości
w przyszłości
kurwa!
czas
nie pierdoli się
ze mną
a z Tobą?
ma Cię w opiece?
ma litość dla Ciebie?
nie sądzę
nie jesteś bogiem
nieubłaganym
bezlitosnym
starotestamentowym
JHWH
pierdolony
stary dziad!
jak Ty
i ja
stary chuj
co pierdoli też czas
i Ciebie
i mnie
i Was
co?
dziwne wierszyki?
nie pasują
do niczego znanego?
do niczego jadalnego?
wena badziewia
tak to określam
nie wiecie co począć?
milczycie?
bierzcie swe pędzelki
pucharki nie do końca
skonsumowane
i jazda! w pole!
bydło paść!
dalej!
do roboty!
chamy!
ileż mogę się
sam ze sobą
pierdolić po kątach
umysłu samego
dziękuję Ci ann13
i Tobie
Fobiak też dziękuję
a z Tobą
słyszysz?!
rozliczę się
w późniejszym terminie
kasa pancerna
mi się zacięła
kurwa!
nie ten kod
wpisałem trzykrotnie
i chuj! strzelił zamek
muszę go teraz pruć
siekierą i młotkiem
po łbie mu trzeba
napierdalać!
nie mogę się dobrać
do niego
dziada jebanego!
jest taki twardy
nieprzystępny
jakież tworzywo!
dziadostwo zrobili!
w tym Konsmetalu
a może używam
nieodpowiednich
narzędzi
siekiera i młotek?
są zbyt tępe?
muszę zapytać Heideggera
raz jeszcze
dokładniej
jak się dobrać
do zamka
zaszyfrowanego
ach! trzeba go wysłuchać!
ale przecież ja słucham
i nic nie słyszę
jego bycie jest żelazne
tak! trzeba kupić
piłkę do rżnięcia
diamentów
a jak go już rozpruję
dobiorę się
do tego co moje
co później?
trzeba będzie
zagoić
rany
blizny
pójdę więc
raz jeszcze
do specjalistycznego sklepiku
i już naprawdę
na koniec
nabędę ostatnie
niezbędne
narzędzia
szlifierkę kątową
polerkę
a także pastę
by gładko szło
http://www.youtube.com/watch?v=H3p7qibfyUY
Ps. Fobiak, wiesz co mi się dziś przytrafiło na porannym spacerze?
Ano znalazłem trzy grosze, po groszu, przy bankomacie leżały rozrzucone niedbale. Ludzie nie szanują tradycji, a ja się z niej uwolnić za chuja nie mogę.
Wiem, muszę to zrobić. Ale jak? Powiedz!
Wiem też, że muszę upleść sobie hamak własnoręcznie. Ale z czego?! Pod ręką nie widzę odpowiednich materiałów!!!! Wiem też, że to nie kwestia widzenia ale z czego mam to do jasnej cholery zrobić?! Jestem taki ciężki!
Z wikliny? Z łozy? Z korzeni, z kłączy? Jakiegoś tataraku? Powiedz. Z czego?
Z siebie też nie mogę, bo jak wiesz jestem niczym.
[ Dodano: 2010-02-20, 10:07 ]
Fobiak, wyłaź z hamaka, już dość tego leżakowania!
[ Dodano: 2010-02-20, 10:10 ]
To chyba moja najlepsza produkcja. Jak myślisz?
[ Dodano: 2010-02-20, 10:30 ]
Marcinie, odezwij się, nie gryzę!
[ Dodano: 2010-02-20, 10:45 ]
Wiesz co fobiak?, tam zamiast "wena" powinno być zdecydowanie użyte słówko "zew"
"zew badziewia"
zdecydowanie lepiej
już mi lepiej
bo coś nie dawało spokoju
- fobiak
- Posty: 15750
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
a no po grosiku do molionera, albo spacer wzbogacawwww pisze:Ps. Fobiak, wiesz co mi się dziś przytrafiło na porannym spacerze?
Ano znalazłem trzy grosze, po groszu, przy bankomacie leżały rozrzucone niedbale.
zaczales uprawiac poezje hermetyczna
ktora ciezko bedzie otworzyc
bez odpowiednich narzedzi
ja bym to sobie nazwal zamknieta poezja sejfowa bez klucza
dajcie zyc grabarzom
ha! ha! ha!
przy Tobie od razu
mi opada
zwisać mi wszystko zaczyna
to chyba dobrze? czy nie?
Fobiak, naprawdę chcę się uwolnić, ale nie wiem jak?!!!!!
Po prostu, pierdolnąć wszystko i iść w pizdu! Przed siebie? Czy w bok, do tyłu, na skos? Gdzie mam iść?
Gdzie jest "w pizdu"?
[ Dodano: 2010-02-20, 11:30 ]
Może i bym przeżył, ale ja chcę się kochać!!!!!
[ Dodano: 2010-02-20, 11:31 ]
Trochę chociaż się pokochać. Nie jestem wymagający.
Jestem spokojny i opanowany, można po mnie jeździć jak się chce.
przy Tobie od razu
mi opada
zwisać mi wszystko zaczyna
to chyba dobrze? czy nie?
Fobiak, naprawdę chcę się uwolnić, ale nie wiem jak?!!!!!
Po prostu, pierdolnąć wszystko i iść w pizdu! Przed siebie? Czy w bok, do tyłu, na skos? Gdzie mam iść?
Gdzie jest "w pizdu"?
[ Dodano: 2010-02-20, 11:30 ]
Może i bym przeżył, ale ja chcę się kochać!!!!!
[ Dodano: 2010-02-20, 11:31 ]
Trochę chociaż się pokochać. Nie jestem wymagający.
Jestem spokojny i opanowany, można po mnie jeździć jak się chce.
- fobiak
- Posty: 15750
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
tak cie wychowali od malego
nie babraj sie a kaluzy
wstan
nie garb sie wyprostuj sie
wstawaj do szkoly
w szkole
ic do kata
zwal sobie konia
stoj w kolejce
stoj na swiatlach
wszczedzie tobie wbijali stanie
szydzili ze stania
wskazywaly w lublinie palcem
to ten ktoremu nie stoi
wiec najwyzszy czas aby sie opamietac
i aby zaczelo tobie zwisac
nie babraj sie a kaluzy
wstan
nie garb sie wyprostuj sie
wstawaj do szkoly
w szkole
ic do kata
zwal sobie konia
stoj w kolejce
stoj na swiatlach
wszczedzie tobie wbijali stanie
szydzili ze stania
wskazywaly w lublinie palcem
to ten ktoremu nie stoi
wiec najwyzszy czas aby sie opamietac
i aby zaczelo tobie zwisac
dajcie zyc grabarzom
musisz odnaleźć sens swojego istnienia
sięgnąć do korzeni
do swego jestestwa
a może dostrzeżesz na czym CI najbardziej zależy
może zrozumiesz, że możesz też sobą się podzielić
dać innym wiele dobrego
i niekoniecznie w walucie Euro
ale sercem i duszą
pokochać Źródło i bliźniego swego
wnet zaznasz spokoju i ukojenia
zrozumiesz SENS SWEGO ISTNIENIA
nie chciałeś być w młodości strażakiem?
sięgnąć do korzeni
do swego jestestwa
a może dostrzeżesz na czym CI najbardziej zależy
może zrozumiesz, że możesz też sobą się podzielić
dać innym wiele dobrego
i niekoniecznie w walucie Euro
ale sercem i duszą
pokochać Źródło i bliźniego swego
wnet zaznasz spokoju i ukojenia
zrozumiesz SENS SWEGO ISTNIENIA
nie chciałeś być w młodości strażakiem?
No tak, ale ja nie mogę przestać pamiętać. Co ma zrobić z pamięcią? Jak ją wykastrować? Nie umiem zapominać, no może czasami, na krótką chwilę? Co mam z tym zrobić? Jak zapomnieć o sobie?
tylko w Niej
tylko przez Nią
robię to
co robię
uprawiam badziewie
Chyba muszę wykasować ten portal z głowy. Skończą się moje kłopoty.
Zamilknę jak Ludwig i Martin radzi i po problemie.
tylko w Niej
tylko przez Nią
robię to
co robię
uprawiam badziewie
Chyba muszę wykasować ten portal z głowy. Skończą się moje kłopoty.
Zamilknę jak Ludwig i Martin radzi i po problemie.
- fobiak
- Posty: 15750
- Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
jak chcesz sie kochac to musisz doprawic twoje "ja"
musisz chlastac przez kilka lat patelnie i to nie jedna a tysiace pateln i w tym czasie musisz zrezygnowac z ruchania
musisz zyc w cnocie
jesli dojdziesz do tego do czego doszedl drakula z krwia
w twoim wypadku ty z sokami i nich nie przezyjesz
to bedzie oznaczalo, ze sie nadajesz do kochania
a tak pozostaje tobie tylko pierdolenie
musisz chlastac przez kilka lat patelnie i to nie jedna a tysiace pateln i w tym czasie musisz zrezygnowac z ruchania
musisz zyc w cnocie
jesli dojdziesz do tego do czego doszedl drakula z krwia
w twoim wypadku ty z sokami i nich nie przezyjesz
to bedzie oznaczalo, ze sie nadajesz do kochania
a tak pozostaje tobie tylko pierdolenie
dajcie zyc grabarzom
No Ty fobiak, to dopiero jesteś hermetyczny!
Chcę jeną tylko patelnię, jeden garnek, jeden dzbanek, jeden pucharek, jeden .......
Parmenides nie śmieje się tylko ze mnie
[ Dodano: 2010-02-20, 11:52 ]
Tyle tylko, że i z nim było coś nie tak, bo ponoć żadnego ruchu nie widział.
A ja chcę się trochę poruszać!!!!
[ Dodano: 2010-02-20, 11:52 ]
ann13, poruszamy się trochę?
Chcę jeną tylko patelnię, jeden garnek, jeden dzbanek, jeden pucharek, jeden .......
Parmenides nie śmieje się tylko ze mnie
[ Dodano: 2010-02-20, 11:52 ]
Tyle tylko, że i z nim było coś nie tak, bo ponoć żadnego ruchu nie widział.
A ja chcę się trochę poruszać!!!!
[ Dodano: 2010-02-20, 11:52 ]
ann13, poruszamy się trochę?
[quote="wwww"]No tak, ale ja nie mogę przestać pamiętać. Co ma zrobić z pamięcią? Jak ją wykastrować? Nie umiem zapominać, no może czasami, na krótką chwilę? Co mam z tym zrobić? Jak zapomnieć o sobie?
recepta na zapominanie nie jest prosta
trzeba potężnej siły i energii by temu sprostać
ale pamiętaj nie jesteś sam
pozwól tylko zbliżyć się do siebie
a cała przeszłość pójdzie w zapomnienie
niestety aby stworzyć nową osobowość i wyrzucić starą trzeba naprawdę dużo pracy i samo zaparcia by tego dokonać
trzeba mieć motywację i przekonanie po co to robić
dla siebie, dla rodziny, dla najbliższych? nie przede wszystkim dla źródła bo to wynika z miłości ale miłości AGAPE
jeśli pozwalamy by neutrony nasze same bez navi się łączyły
i biegały po głowie bez ładu i skłdu to zaczynamy żyć w wielkim nieporządku, chaos zaczyna nami targać, gubimy drogę
nie wiemy w którą iść stronę, racjonalne drogowskazy mamy za nic ale zaczynamy dostrzegać a raczej ślepnąć bardzo, widzimy pustkę i otchłań bez końca, co byśmy nie zrobili, gdzie nie spojrzeli wszystko to marność i pogoń za wiatrem
ale tak być nie musi. Bo do porządku jesteśmy powołani, zsynchronizowani ze światem nas otaczającym. Czy słońce się kiedyś spóźniło? Czy ziemi się obracać znudziło? Czy żyto popadło w depresję? Czy pory roku odeszły do strefy mroku? Nie! Wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku. Tylko MY ludzie zawiedliśmy, olaliśmy, zbezcześciliśmy Źródło, które nas karmi i poi. Opiekę nad nami sprawuje. Dlaczego widzimy barwy? Przecież gdybyśmy widzieli w dwóch kolorach czarnym i białym też byśmy żyli. Ale jakie byłoby to życie? Ponure i szare. Czy moglibyśmy mieć tylko jeden kubek smakowy? Tak i też byśmy żyli. Ale co to by było za życie? Mdłe i nudne. To tylko dwa małe przykłady, które pokazują, że ktoś obdarzył nas miłością i chce by życie sprawiało przyjemność.
recepta na zapominanie nie jest prosta
trzeba potężnej siły i energii by temu sprostać
ale pamiętaj nie jesteś sam
pozwól tylko zbliżyć się do siebie
a cała przeszłość pójdzie w zapomnienie
niestety aby stworzyć nową osobowość i wyrzucić starą trzeba naprawdę dużo pracy i samo zaparcia by tego dokonać
trzeba mieć motywację i przekonanie po co to robić
dla siebie, dla rodziny, dla najbliższych? nie przede wszystkim dla źródła bo to wynika z miłości ale miłości AGAPE
jeśli pozwalamy by neutrony nasze same bez navi się łączyły
i biegały po głowie bez ładu i skłdu to zaczynamy żyć w wielkim nieporządku, chaos zaczyna nami targać, gubimy drogę
nie wiemy w którą iść stronę, racjonalne drogowskazy mamy za nic ale zaczynamy dostrzegać a raczej ślepnąć bardzo, widzimy pustkę i otchłań bez końca, co byśmy nie zrobili, gdzie nie spojrzeli wszystko to marność i pogoń za wiatrem
ale tak być nie musi. Bo do porządku jesteśmy powołani, zsynchronizowani ze światem nas otaczającym. Czy słońce się kiedyś spóźniło? Czy ziemi się obracać znudziło? Czy żyto popadło w depresję? Czy pory roku odeszły do strefy mroku? Nie! Wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku. Tylko MY ludzie zawiedliśmy, olaliśmy, zbezcześciliśmy Źródło, które nas karmi i poi. Opiekę nad nami sprawuje. Dlaczego widzimy barwy? Przecież gdybyśmy widzieli w dwóch kolorach czarnym i białym też byśmy żyli. Ale jakie byłoby to życie? Ponure i szare. Czy moglibyśmy mieć tylko jeden kubek smakowy? Tak i też byśmy żyli. Ale co to by było za życie? Mdłe i nudne. To tylko dwa małe przykłady, które pokazują, że ktoś obdarzył nas miłością i chce by życie sprawiało przyjemność.
oj Fobiak problemy ze zrozumieniem tekstu
da się zapomnieć tylko samemu to można najwyżej kupę nawalić, a i to się czasami nie udaje
jak wypełnisz pamięć wartościami odpowiednimi
to cała resztka (śmiecie) idą w zapomnienie bo nie ma dla nich miejsca ale, ale, ale
musisz być czujny bo tak samo jak z alkoholikiem
spróbujesz raz znów sięgnąć po śmiecie i efekt końcowy będzie gorszy niż sam początek
pies wróci do wymiocin
człowiek to dziwny twór
pokaż mu jak iść
a on i tak się wyróci
nie każdy będzie prosty
nie każdy da się wyprostować
nie liczni mogą prawdy zakosztować
idę sprzątać
da się zapomnieć tylko samemu to można najwyżej kupę nawalić, a i to się czasami nie udaje
jak wypełnisz pamięć wartościami odpowiednimi
to cała resztka (śmiecie) idą w zapomnienie bo nie ma dla nich miejsca ale, ale, ale
musisz być czujny bo tak samo jak z alkoholikiem
spróbujesz raz znów sięgnąć po śmiecie i efekt końcowy będzie gorszy niż sam początek
pies wróci do wymiocin
człowiek to dziwny twór
pokaż mu jak iść
a on i tak się wyróci
nie każdy będzie prosty
nie każdy da się wyprostować
nie liczni mogą prawdy zakosztować
idę sprzątać
Vivaldi, Ty bzdury opowiadasz. A to ci dopiero ideologia kaznodziejska jakaś. Właściwy kręgosłup moralny ma sterować pamięcią? Może jeszcze odbiorem wrażeń i spostrzeżeniami? Ty mówisz o sposobie zakłamywania świata, a nie o poznawaniu go czy rozumieniu.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości