Strona 1 z 1

Laba laba liba w którą stronę płynąć

: 2010-03-26, 10:34
autor: MuzeumPsów
Kotwica rozkoszy
na rufie oczekiwań
napiętych pocałunkami żagli
do wybrzeża
za światłem twych rąk zmierza
galera zmęczona dnia

Po dwóch stronach mgły oddechu
minąwszy w biegu
palcem radość obrysowana
w chwili pośpiechu
na skrzyżowaniu czerwonego światła

cichy przejazd tunelem
pociągiem złudzeń skróconej trasy
słownych rozdań gra w karty
zmęczonych ust trunkiem

kolejny raz kończy się czas
w zachodzący słońca dzień
skryty pościelą cień
porannej rosy kropel las
perli muśnięciem zdziwiony
kochanków uścisk dłoni zmęczony

: 2010-03-26, 10:43
autor: fobiak
dobry wiersz
ale nie pytaj sie dlaczego

: 2010-03-26, 10:55
autor: wwww
Muzeum, beznadziejne kocopoły, biednej dziewczynki z domu dziecka.

: 2010-03-31, 19:43
autor: ann13
niby trochę kipi od patosu, zwłaszcza pierwsza zwrotka i ten wierszyk w ogóle przenośny jest, ale bardzo ładny, bo mi się zdaje taki niewymuszony i naturalny