proszę przestań mówić
życie to życie tamto
że świat że ludzie że ty
zrób coś konstruktywnego
na przykład worek popcornu
całe pole kukurydzy
przerób w garze i wysyp za okno
rano będą podziwiać
gromady ptaków żywiące się śniegiem
albo zadzwoń
tu masz telefon zaufania
dla kłamców
powiedz coś prawdziwego
przecież wiem
nikt nie obiecywał
że łatwo będzie milczeć

Podoba mi się.
Jedynie z tytułu na swój użytek wyrzucam na, o wiele lepiej brzmi 'archipelag wysp zatopionych'
P.S. Nie dało by się czymś zastąpićnikt nie obiecywał?

"nie obiecywano?"

chyba idzie o to, że nikt nie obiecywał, to jest tak zdarte jak moja płyta madonny z la isla bonita , wiec zmiana z nikt nie obiecywał na nie obiecywano jest taka sama jak z siekierki na kijek, kiedy się idzie popatrzeć co jest dobrego w lodówce
może, to uprościć, do wskazania paluchem, nie obiecywałaś, nie przysięgałaś, czyli na nią bezpośrednio, zamiast włączać w to nikogo

ale jak mam to napisać, skoro, to ani peel ani nikt nikt inny?

[ Dodano: 2010-05-18, 19:53 ]
ani peel ani adresat ani wogle nikt? no jak?

[ Dodano: 2010-05-18, 19:53 ]
ale co jest zdarte? ja nie rozumiem :(

[ Dodano: 2010-05-18, 19:55 ]
aha... że sformułowanie... ann... i kto to mówi? kto to mówi?

[ Dodano: 2010-05-18, 19:58 ]
a sorry... nie powinienem był tak pisać... racja... to było poniżej pasa...

o co chodzi z tym tytułem "na archipelagu wysp zatopionych"? jakoś nie kojarzę, co mają do tego wysp, co były i się zmyły?
chyba, że chodzi o fragment z "wysyp za okno", gdzie jakby pominąć drugie "y", to by pasowało, że ona te wyspy zasypała

strasznie poniżej, koniecznie musisz sobie wybiczować jądra;)
no tak się mówi, w ogóle, na mieście, nikt nie obiecywał, z dopiskiem, np., że będzie łatwo




sprzedać pyzy na bazarze różyckiego
głosuję za tym, żebyś jej to włożył w usta ;)

racja... nic już nie mówię...

mam permanentne deja vu

ojjjjj... ja też, ja też...

dean pisze:ojjjjj... ja też, ja też...

to mi nie pomogło !!

mi też... jestem na etapie zapominania miejsc...