wybacz, że nie odebrałem nagrody
w postaci cukierków pocałunków na czas
ale koniec mnie był już bliski
gdy zwaliły się na mnie tym razem nie konie
lecz trzy wałki chmur
jak anioł w pacierzu pomylił słowa
i powiedział kurwa mać
a naczelny poeta formalnie zamienił go w diabła
który gruchnął wiesz co
to czego misiaczki boją się najbardziej
ostrą błyskawicą przedziurawił asfalt
a ja tak zapatrzyłem się w tą dziurę
bo nigdy takiej nie widziałem
że wyszedł z tego pomnik trzydniowego katatonika
z niedopitym ginem w butelce
epilog podróży
Moderator: Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości