do małej głupa rżnącej
: 2010-08-07, 13:57
piłowałem lód w środku upalnego lata
na stacji ocalenia świata
(nie dla idei lecz dla pieniędzy)
gdy zawołałaś: Napisz jakiś wiersz!
miej trochę czasu na meta bycie,
nie bądź tak konkretnie i zawyj dla mnie
Pierdnąłem niewiedząco o naturze kobiety
bo jestem leszcz ościsty
i chmurak zwolniony
popełniam zarozumiłe frazy
Powinny być wdzięczne
bo tylko ty przysłałaś mi swój zapach
i odważyłaś się podejść bliżej
więc wyjąłem z zakamarka
woreczek z kawałkami życia
poczęstowałem spróbowałaś wyplułaś
Nikt ci nie podpowiadał
a mieszczańska intuicja sru tutu
takie coś już przeżute to popatrzeć
a nie do buzi pchać i usta tępić w falstarcie
ale i tak masz u mnie fory
mała głupa rżnąca poetko
ten głup ma w pewien sposób dobrze na wiele sposobów
oszalałem na twoim punkcie (prawe ramię lewy pieprzyk)
na chwilę
zapomniałem zdjąć okulary
na stacji ocalenia świata
(nie dla idei lecz dla pieniędzy)
gdy zawołałaś: Napisz jakiś wiersz!
miej trochę czasu na meta bycie,
nie bądź tak konkretnie i zawyj dla mnie
Pierdnąłem niewiedząco o naturze kobiety
bo jestem leszcz ościsty
i chmurak zwolniony
popełniam zarozumiłe frazy
Powinny być wdzięczne
bo tylko ty przysłałaś mi swój zapach
i odważyłaś się podejść bliżej
więc wyjąłem z zakamarka
woreczek z kawałkami życia
poczęstowałem spróbowałaś wyplułaś
Nikt ci nie podpowiadał
a mieszczańska intuicja sru tutu
takie coś już przeżute to popatrzeć
a nie do buzi pchać i usta tępić w falstarcie
ale i tak masz u mnie fory
mała głupa rżnąca poetko
ten głup ma w pewien sposób dobrze na wiele sposobów
oszalałem na twoim punkcie (prawe ramię lewy pieprzyk)
na chwilę
zapomniałem zdjąć okulary