co racja to racja...więc wiereszyk poszedł się gonić ;p

[ Dodano: 2010-10-03, 18:43 ]
na gwizdek z czajnika odjazd

chodź odwiedzimy dziś cafe miłość
w ciepłym pokoju rozsiądziemy ciała
na czas jednej drogi na spojrzeń wahadło na zachodzenie słońc

nim zegary ześlizgną się ze ścian a menu puści farbę
czekolada zacznie krzepnąć na wargach dogra się stara melodia
powoli zapadnie zmierzch lub świtu przedświt

nim z kamienic o pełnych godzinach wymkną się ludzie
pobiegną na ludzkie zmiany choroby spacery i sex
z psami u nogi z teczkami w dłoniach i dziećmi

więc chodź odwiedzimy dziś cafe miłość
z ust uwolnimy stada świetlików i mgłę

to nie to co tamto
moglas zostawic tamta wersje

"w ciepłym pokoju rozsiądziemy ciała"

- przyjemnie być musi, ooch:)

Nieodparcie kojarzy mi się z dwoma piosenkami z Dodekafonii -"Cafe Sztok" i "Spacer do strefy zero"... Pewnie słyszałaś...