w trzecim pokoju
: 2010-10-18, 19:29
jestem, jak nie-proszony gość
rozmyty pomiędzy rozmowami o niczym
i o nic nieproszony. tak nie-moralny staje się
widok z okna a samochody są bliższe
prawdzie onieśmielając kurtyzany nocnych chodników
wyświęcone blaski odbić zaszronionych ławek. to wszystko
widać z mojego pokoju, który jest prawie idealnym kwadratem
koła zatoczonego z rowerem mojego sąsiada. sam odchodzę
od zmysłów a szósty jak gdyby nigdy i nic do tego
nie miał.
rozmyty pomiędzy rozmowami o niczym
i o nic nieproszony. tak nie-moralny staje się
widok z okna a samochody są bliższe
prawdzie onieśmielając kurtyzany nocnych chodników
wyświęcone blaski odbić zaszronionych ławek. to wszystko
widać z mojego pokoju, który jest prawie idealnym kwadratem
koła zatoczonego z rowerem mojego sąsiada. sam odchodzę
od zmysłów a szósty jak gdyby nigdy i nic do tego
nie miał.