moja dupa nie jest zbyt duża
prawdopodobnie gdybyś rozczapierzył trzy palce, to upchnąłbyś ją
między śnieżynką, a nową umywalką, najczęściej zakładam nogę na nogę
nie miałbyś powodów wypominać mi,
że notorycznie krzywo się zsuwam z twoich kolan

poszłabym do łóżka z tobą
poprawić poduszki na pozdzieranych opuszkach,
ale najpierw musielibyśmy odprawić rytuał u kolegi zenka,
który zanudziłby mnie opowieścią pod tytułem
jak sprytnie ominąć korek w jankach, kiedy ja, nie mogłabym cię pocałować
nie odrywając oczu od zderzaków
jego żony

zjadłbyś za mnie szarlotkę, ale wcześniej nie rzuciłabym ci się na szyję
jak pensjonarka
tylko byś skrytykował, że mówię ci dzień dobry od najdalszej krewnej,
a potem już, zdjęlibyśmy majtki, niebieskie
z głowy,
wiem, po co tak za wodą maltretowałeś gęsi

i dalej będę chodzić z tobą do łóżka
bo masz porządnego fiuta

piękny wiersz

nie ma pięknych wierszy, są tylko dobre erekcjato, to pisz i nie pitol

Dobry wiersz.
Ciekawi mnie definicja "porządnego fiuta".

no ja nie znam definicji, bo człowiek, włącznie z cielesnymi przynależnościami, raczej się wymyka spod pola rombu, a jeśli już, to bardziej podchodzi pod trójkąt, bermudzki, co nie oznacza, że w przybliżeniu nie wiem, jaki to dla mnie porządny fiut, ale gdybym zaczęła określać, to i tak pewnie tylko poruszyłabym czubek



lodowej góry ;)

Ania, czy ty masz myślące organy wewnętrzne poza pizdą?

co ja mam dunno, i ile z tego przeszczepione, to jest moja osobista sprawa, a tutaj jesteś pod utworem robionym na poetycko, a nie w moim pamiętniku, to go komentuj, albo spadaj

No i pękło 10 000. Gratuluję :)

no, ale w okrąglutko dziesięciotysięcznym, to chciałam czymś bardzo przemądrzałym błysnąć, a nie się brać za wychowywanie i dyscyplinę, to mogłeś mnie lepiej sprowokować

ann13 pisze:no ja nie znam definicji

To ci powiem.
Porządny, to znaczy porządany i o tym pamiętaj, bo kiedyś się wyrwie spod kontroli, a to by było niezbyt wychowawcze dla takiego porządnego fiuta.
Pozdr.

przez pożądanie, jeśli już, to można sobie uroić porządność, więc lepiej ją odłączyć na czas analiz, bo mąci w obrazie, z kontrolą, to nie wiem w ogóle, o co ci chodzi i już od samego słówka mam ciarki, a w połączeniu z wychowaniem, to burzy moje teorie wychowawcze, że im więcej swobody i wolności tym lepiej, bo być może trafiły mi się wdzięczne obiekty do wychowania, gdzie to się sprawdza, ta twoja definicja jest chyba dla pań z izby karno skarbowej i raczej gdzieś ci umknęło, że ten porządny fiut nie jest już przedszkolakiem

Nie nadążę za tobą. W tym jestem chyba przedszkolakiem, ale cieszę się, że nie fiutem, nawet porządnym.