Niech pamięta
: 2007-05-25, 07:54
Pracą i latami wyrzeźbiona dłoń gładziła bez pośpiechu fotografię
młodej dziewczyny. Warkocz spływał na kolana siedzącej na krześle.
- Ela widzi, jaka ja była śliczna, jak była młoda? Taki gruby warkocz,
że chłopakom oczy patały, a ja jego wybrała, bo był dobry człowiek i zaradny.
Dobrze, że nie dożył- przyszli i zabrali...i dom, i sad...Obejmowałam jabłonki, płakałam...Dobrze, że nie doczekał...
A dobry był człowiek. Nawet we wojnę było co jeść- do handlu miał głowę,
to i pieniądz był.
Ale bił i kobiety lubił...ale dobry człowiek, zapobiegliwy...
Teraz tu czasem syn przychodzi. Bija też, jak co źle zrobię, bo nerwowy.
A Ela niech pamięta: Jak przyjdzie sąsiadka, Ela mówi, że Ela moja wnuczka. Â?e od matki do babki uciekła, bo babka lepsza.
Córka nie przyjeżdża, bo daleko..., to i wnuczka...
Dłoń ponownie głaszcze zdjęcie.
- Widzi Ela, jaka ja była śliczna?
Ela pamięta: Ela moja wnuczka.
młodej dziewczyny. Warkocz spływał na kolana siedzącej na krześle.
- Ela widzi, jaka ja była śliczna, jak była młoda? Taki gruby warkocz,
że chłopakom oczy patały, a ja jego wybrała, bo był dobry człowiek i zaradny.
Dobrze, że nie dożył- przyszli i zabrali...i dom, i sad...Obejmowałam jabłonki, płakałam...Dobrze, że nie doczekał...
A dobry był człowiek. Nawet we wojnę było co jeść- do handlu miał głowę,
to i pieniądz był.
Ale bił i kobiety lubił...ale dobry człowiek, zapobiegliwy...
Teraz tu czasem syn przychodzi. Bija też, jak co źle zrobię, bo nerwowy.
A Ela niech pamięta: Jak przyjdzie sąsiadka, Ela mówi, że Ela moja wnuczka. Â?e od matki do babki uciekła, bo babka lepsza.
Córka nie przyjeżdża, bo daleko..., to i wnuczka...
Dłoń ponownie głaszcze zdjęcie.
- Widzi Ela, jaka ja była śliczna?
Ela pamięta: Ela moja wnuczka.