Dzień świra, Modlitwa Polaków
Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie proszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego skurwysyna!
Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Â?eby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Â?eby miał AIDS – a i raka,
oto modlitwa Polaka!

esencja polskości. za to nienawidzę tego kraju gdzie zajarac na ulicy nie można nawet skręta.. a czarny czy żółty to sensacja jest na tydzień.tego nie lubię. a w modzie jest łysy łeb i techno tego kurwa nie lubię !!

nawiasem mówić to jest tekst z filmu czy twój własny bo nie pamiętam...?

z filmu