Strona 1 z 1

Izabela Fietkiewicz-Paszek

: 2007-10-07, 13:11
autor: ann13
Tak jakoś


wódką rozcieńczam wieczory. Od dawna
brakuje nam siebie: Tobie brakuje mnie,
mnie brakuje siebie. Można tak mnożyć
kombinacje braków. Bez końca.
I bez początku: nie dało się go przyłapać.

Przewróceni o kilka rozczarowań
wzajemnością, za którą byśmy wszystko
oddali. Wtedy. Tamto wszystko -
dzisiaj obce. Szczeliny w czasie
pozwalają przylgnąć na krótko.

Biegniemy jednak razem, przez dobrze znane skróty.
Od dawna ślepi, na kolejnych zakrętach
wytracając prędkość

czasem mocno chwytamy się za ręce. Z przyzwyczajenia.
I z braku innych rąk. Niekiedy nawet jeszcze chcę cię
zerżnąć,

kochanie.

23/27 sierpnia 20065