popołudnie

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
cebreiro

popołudnie

Post autor: cebreiro »

-Pogryzłaś długopis, to świadczy o intensywnym myśleniu, więc o czym myślisz?
-Gryzienie długopisu może jednocześnie świadczyć o bezmyślności, jeśli potraktujemy je kategorii niszczenia dóbr osobistych. A myślenie...zastanawiałam się nad kropką, że tak
niepozorny maluch został nazwany tak ładnie. Powtórz sobie kilkakrotnie to słowo na głos.
-Kropka, kropka, kropka...nie widzę nic szczególnego prawdę powiedziawszy.
-Nie akcentuj „r” jakbyś chciał komuś zrobić nim krzywdę. Niech ci się zleje razem z „k”, nadaj im miękkości i połącz z resztą słowa. A teraz powiedz je tak, jakby to była najpiękniejsza rzecz, którą możesz powiedzieć kobiecie. Aby stało się jednocześnie wyznaniem i określeniem całej jej doskonałości..
-To trudne.
-Nie, to przecież li i jedynie umowa społeczna i uwarunkowanie historyczne. Kto powiedział, że nie możemy tego zmienić, tylko dla nas. Czemu, jeśli trudno mi powiedzieć-kocham Cię, nie mogę powiedzieć kropka...
-No dobrze, mówisz o brzmieniu, a co ze znaczeniem , gdzie tu jest uczucie i ta doskonałość?
-A gdzie jest uczucie i doskonałość w słowie „kocham”? Gdzie w nim widzisz piękno, fantazję, urokliwy śmiech, wyobraźnię, zmysłowe usta i zgrabny tyłek? Nigdzie. Przy czym jako słowo nie określa nic, jest w pełni abstrakcyjne. Kropka jest realna, namacalna, pozostawia ślad po sobie, może stać się niebanalnym znakiem graficznym, subtelnym, delikatnym i intymnym, bez pretensjonalności i tego całego nachalnego przekazu.
- Â?arliwość twojej wiary w kropkę jest zadziwiająca. Faktycznie to nie jest trudne...
- Jest. Bo trzeba jeszcze mieć kogoś, kto tak jak ty w nią uwierzy...
olga

Post autor: olga »

-Gryzienie długopisu może jednocześnie świadczyć o bezmyślności, jeśli potraktujemy je (w) kategorii niszczenia dóbr osobistych - gdzies "w" sie zgubilo.
nie podoba mi sie, cebreiro, sposob, w jaki uzylas partykuly "li" (li tylko i wylacznie).
tekst z serii tych, ktore wymysla sie na poczekaniu(?).
jest tez inne przypuszczenie, hm.
ann13

Post autor: ann13 »

hmm, to za trudne dla mnie
cebreiro

Post autor: cebreiro »

Tekst jest z serii tych, które się spisuje na poczekaniu. Partykuła jest użyta w zestawieniu potocznym. I mimo powtórzenia jest poprawna.
olga

Post autor: olga »

li tylko i wyłącznie - jest moim "ulubionym zestawieniem".
z tego co mi wiadomo - "li" najczesciej wystepuje w zestawieniu z "tylko".
nie stwierdzalam bledu, a jedynie wyrazilam swoje "widzimisie".
cebreiro

Post autor: cebreiro »

li jest w ogóle przestarzałe, a szkoda, układa się w ciekawe zbitki
dean

Post autor: dean »

tak jest... postuluję, aby "chuja" od dziś nazywać "wodzirejem", a "pizdę" - "harmonijką"...
cebreiro

Post autor: cebreiro »

widzisz cała zabawa polega na tym, aby odejść od etymologii,
albo realnoznaczeniowej definicji słowa,
nawet pokusić się o wyszukiwanie nowych znaczeń wyrazów, które poprzez umowę,
mają taki a nie inny sens(czyli pominięcie jawnych skojarzeń)

to jest zjawisko z gatunku" gier i zabaw dziecięcych".
dean

Post autor: dean »

to jest semantyka, raczej
cebreiro

Post autor: cebreiro »

nie raczej- też
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości