dyrdymały 5f (ad perpetuam rei memoriam)
: 2008-01-16, 19:58
nie gardzi żadnym środkiem. cieszą go obiegające plotki z drobnych wydarzeń, nawet te kuchenne z sąsiedztwa ścieku. nie cofa się przed ohydną nieraz polemiką z lada jakim przeciwnikiem, z której obie strony wychodzą umazane gównem. wciąż w tym niewyczerpany, rozwija działalność, tworzy wokół siebie cały „dwór”, rzuca się wszędzie, gdzie nadarza się sposobność bronić prześladowanych, zwłaszcza gdy chodzi o zasady. wrodzona skłonność do pieniactwa dodaje mu zapału i wytrwałości w tych kampaniach. jednak wydaje się, że tym, czego od zawsze mu brakuje przy całym hałasie wokół własnego imienia, jest szacunek.
pozostanie po nim rozgłos, który stanie się godłem pewnego typu światopoglądu i jak często się zdarza, te dzieła, do których największą przywiązuje wagę i najwięcej w nie włożył „twórczego” wysiłku, najmniej mu się odpłacą. w pamięci przetrwają jedynie te kreślone od niechcenia.
pozostanie po nim rozgłos, który stanie się godłem pewnego typu światopoglądu i jak często się zdarza, te dzieła, do których największą przywiązuje wagę i najwięcej w nie włożył „twórczego” wysiłku, najmniej mu się odpłacą. w pamięci przetrwają jedynie te kreślone od niechcenia.