kapię na czoło
: 2008-04-03, 14:01
kapię na czoło
apogeum osi
szybka korekta
typ owo
koniec bredni o przepowiedniach w poezji
jestem tu sam i nie słyszę głosów poza tymi które ustawiłem w winampie
to one prowadzą przez wersy bez znaczeń dla mnie
czytelnik sam je prowokuje
i to jest magia
szarlataństwo trochę i wykorzystywanie
czujecie się zgwałceni
?
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaae
nisko zapadam się w fotelu siedząc na krześle stojącym na podeście
tak cholernie blisko gwiazd że nie wiem czy jak po papier sięgnę to nie zaczepię o którąś
nic tam, liść zerwę i łezkę zetrę
pokrzywa
pokrzywione sposoby na chorobę głowy
zaciskam szczęki żeby nie mówić bo to burzy nastrój
milczący lepiej i inteligentniej wyglądam
zdawać sobie sprawę z własnych słabości
jedyny mocny punkt mojej osobowości
na więcej mnie nie stać choć mi stoi pół dnia
obraz przed oczami na którym jestem rozkładany na pustej podłodze
z drewna, w tej odpowiedniej stylistyce siada na mnie
i wsysa się, dotyka
komar, nie zamykam okien a na wiosnę to błąd
marzę o tym że już nie marznę
zakładam t-shirt i wiem że wyglądam nie gustownie
jest za krótki nawet nie wsadzę go do spodni
widać mi bieliznę i bliznę po wycinaniu wyrostka
*
poeto, usiądź proszę opodal mnie
wygłoś wiersz, głosem który wprowadza dreszcze do stylistyki ciała
odgrzeb zwoje odpowiedzialne za wyobraźnie i podłącz to pod prąd
*
głośno mówię imię własne
********
tu właśnie ale czy ono jest ważne skoro mnie nie poznacie
bo tego nie chcę
anonimowy pan tego co nie jego
jestem taki sobie wierszokleta
siedzę i piszę i nic z tego nie mam
więc piszę że nie mam i że poezją nie wycieram pyska
robią to inni ale jestem inny niż inni i inni wiedzą o tym
nie pasuję do siebie
nie pasuję do świata i nie przeszkadza mi to
nie mam ochoty przejmować się tym czy ktoś to doczyta
czy ma pogląd na pisanie moje.
bawi mnie sam fakt umieszczania wam tego przed oczami
drodzy panowie i panie
kolejne wersy i kolejne słowa
zabarwione czym tylko chcecie
co tylko podpiąć umiecie
szykownie mam atramentowane linie papilarne
szarmancko kłaniam się przed każdym kto tylko zapragnie
takiej taniej rozrywki, choć bardzo drogiej bo opłacanej w sekundach
w których można choćby usiąść na chodniku
z karteczką "jestem głodny" i może ktoś coś wrzuci
byś miał za co kupić paczkę chusteczek
przydadzą się
kiedy skończysz ze mną
i zaczniesz czytać jakiegoś poetę
apogeum osi
szybka korekta
typ owo
koniec bredni o przepowiedniach w poezji
jestem tu sam i nie słyszę głosów poza tymi które ustawiłem w winampie
to one prowadzą przez wersy bez znaczeń dla mnie
czytelnik sam je prowokuje
i to jest magia
szarlataństwo trochę i wykorzystywanie
czujecie się zgwałceni
?
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaae
nisko zapadam się w fotelu siedząc na krześle stojącym na podeście
tak cholernie blisko gwiazd że nie wiem czy jak po papier sięgnę to nie zaczepię o którąś
nic tam, liść zerwę i łezkę zetrę
pokrzywa
pokrzywione sposoby na chorobę głowy
zaciskam szczęki żeby nie mówić bo to burzy nastrój
milczący lepiej i inteligentniej wyglądam
zdawać sobie sprawę z własnych słabości
jedyny mocny punkt mojej osobowości
na więcej mnie nie stać choć mi stoi pół dnia
obraz przed oczami na którym jestem rozkładany na pustej podłodze
z drewna, w tej odpowiedniej stylistyce siada na mnie
i wsysa się, dotyka
komar, nie zamykam okien a na wiosnę to błąd
marzę o tym że już nie marznę
zakładam t-shirt i wiem że wyglądam nie gustownie
jest za krótki nawet nie wsadzę go do spodni
widać mi bieliznę i bliznę po wycinaniu wyrostka
*
poeto, usiądź proszę opodal mnie
wygłoś wiersz, głosem który wprowadza dreszcze do stylistyki ciała
odgrzeb zwoje odpowiedzialne za wyobraźnie i podłącz to pod prąd
*
głośno mówię imię własne
********
tu właśnie ale czy ono jest ważne skoro mnie nie poznacie
bo tego nie chcę
anonimowy pan tego co nie jego
jestem taki sobie wierszokleta
siedzę i piszę i nic z tego nie mam
więc piszę że nie mam i że poezją nie wycieram pyska
robią to inni ale jestem inny niż inni i inni wiedzą o tym
nie pasuję do siebie
nie pasuję do świata i nie przeszkadza mi to
nie mam ochoty przejmować się tym czy ktoś to doczyta
czy ma pogląd na pisanie moje.
bawi mnie sam fakt umieszczania wam tego przed oczami
drodzy panowie i panie
kolejne wersy i kolejne słowa
zabarwione czym tylko chcecie
co tylko podpiąć umiecie
szykownie mam atramentowane linie papilarne
szarmancko kłaniam się przed każdym kto tylko zapragnie
takiej taniej rozrywki, choć bardzo drogiej bo opłacanej w sekundach
w których można choćby usiąść na chodniku
z karteczką "jestem głodny" i może ktoś coś wrzuci
byś miał za co kupić paczkę chusteczek
przydadzą się
kiedy skończysz ze mną
i zaczniesz czytać jakiegoś poetę