Ludzie piszą
: 2008-05-15, 14:58
Piszę do Ciebie list. Wiesz, taki przeżytek -kartka, skrzypi stalówka...
Dziwne... Nie bębni klawiatura, ekran wylizuje psina, śliniąc się ożywia
scenerię. Bezużyteczna mysz bez oczu patrzy na mnie z wyrzutem.
Piszę ten list. Dziwne -nawet nie zapomniałam, jak kartka chłodzi dłoń.
Pochylam litery. Ostre wychylenie kursywy przecina biel.
Dziwne, że pamiętam staroświecki zapach atramentu i wiem jak zapisać emocje, nie mówiąc: dwukropek, myślnik, nawias... nakręca się
nastrój, jak kiedyś w szkole. (No wiesz- ten stary budynek, w którym po raz pierwszy <cmok> <cmok>).
Piszę, a Ty przeczytaj: czytanie tekstu ze zrozumieniem, to podstawowa
umiejętność kiedyś nabyta. Okazuje się, że nadal potrafię <radocha> i nie
boli kaligrafia. Czcionka dłonią się kroi, jak masło.
Wszystko okazuje się proste.
Poza tym wszystko w porządku. Poza dotarciem na pocztę.
Nie mogę się zalogować.
Pozdrawiam
Twoja
~muszka_w_sieci
Dziwne... Nie bębni klawiatura, ekran wylizuje psina, śliniąc się ożywia
scenerię. Bezużyteczna mysz bez oczu patrzy na mnie z wyrzutem.
Piszę ten list. Dziwne -nawet nie zapomniałam, jak kartka chłodzi dłoń.
Pochylam litery. Ostre wychylenie kursywy przecina biel.
Dziwne, że pamiętam staroświecki zapach atramentu i wiem jak zapisać emocje, nie mówiąc: dwukropek, myślnik, nawias... nakręca się
nastrój, jak kiedyś w szkole. (No wiesz- ten stary budynek, w którym po raz pierwszy <cmok> <cmok>).
Piszę, a Ty przeczytaj: czytanie tekstu ze zrozumieniem, to podstawowa
umiejętność kiedyś nabyta. Okazuje się, że nadal potrafię <radocha> i nie
boli kaligrafia. Czcionka dłonią się kroi, jak masło.
Wszystko okazuje się proste.
Poza tym wszystko w porządku. Poza dotarciem na pocztę.
Nie mogę się zalogować.
Pozdrawiam
Twoja
~muszka_w_sieci