wiesiek prawdę mówi
: 2010-12-22, 08:01
kurwa człowieku nie trybi to nie trybi
lepiej samotnie w prawdzie niż we dwoje
się okłamywać chodzić w cudzych butach
byś się tylko kurwa na emocjach dusił
też tak miałem wszystko pięknie ładnie
wróżka mi powiedziała że jeszcze nie w tym roku
ale w przyszłym będę tak naprawdę kochał
a tu kurwa maj jak nie w tym roku lato się zbliża
i tak chodziłem do zimy po tym bulwarze
a tu nic człowieku posucha zresztą wtedy
ledwo co zdanie potrafiłem sklecić
to jak niby miałem coś wyrwać i chuj
minął rok i byłem zakochany jak skowronek
tylko ta wróżka nie powiedziała
że mi się to na nerach odbije
bo gdy dostałem kopa to leciałem
jak trafiony w dupę messerschmitt
teraz to samo no nie zazębia się człowieku
ja tu siedem lat trzeźwieję wszystko cacy
a ona mi po kątach popija no to jej mówię
żeby się nie chowała żeby usiadła i zrobiła se drina
przecież ja nie jestem wrogiem alkoholu
nie musi kombinować przychodzę i widzę
no przecież widzę dużo faktycznie nie wypiła
tak ze dwie setki lekko szklane oczy
i mi się zarzeka że ani kropelki
no to ile tak można raz mnie okłamie
drugi ale wiesz to się zbiera do plecaka
chodzę później wkurwiony i na co mi to
doceń stary jedno ja wiem że boli że żal
ale zrozumiałem że to mnie boli a nie flaszkę we mnie
że wszystko co mi się we łbie przelewa to jestem ja
a nie ten monster zachlany co się wynurza gdy łyknę
ty się teraz naucz żyć sam ze sobą lepiej
bo jak tego nie będziesz umiał to z ludźmi nie pożyjesz
lepiej samotnie w prawdzie niż we dwoje
się okłamywać chodzić w cudzych butach
byś się tylko kurwa na emocjach dusił
też tak miałem wszystko pięknie ładnie
wróżka mi powiedziała że jeszcze nie w tym roku
ale w przyszłym będę tak naprawdę kochał
a tu kurwa maj jak nie w tym roku lato się zbliża
i tak chodziłem do zimy po tym bulwarze
a tu nic człowieku posucha zresztą wtedy
ledwo co zdanie potrafiłem sklecić
to jak niby miałem coś wyrwać i chuj
minął rok i byłem zakochany jak skowronek
tylko ta wróżka nie powiedziała
że mi się to na nerach odbije
bo gdy dostałem kopa to leciałem
jak trafiony w dupę messerschmitt
teraz to samo no nie zazębia się człowieku
ja tu siedem lat trzeźwieję wszystko cacy
a ona mi po kątach popija no to jej mówię
żeby się nie chowała żeby usiadła i zrobiła se drina
przecież ja nie jestem wrogiem alkoholu
nie musi kombinować przychodzę i widzę
no przecież widzę dużo faktycznie nie wypiła
tak ze dwie setki lekko szklane oczy
i mi się zarzeka że ani kropelki
no to ile tak można raz mnie okłamie
drugi ale wiesz to się zbiera do plecaka
chodzę później wkurwiony i na co mi to
doceń stary jedno ja wiem że boli że żal
ale zrozumiałem że to mnie boli a nie flaszkę we mnie
że wszystko co mi się we łbie przelewa to jestem ja
a nie ten monster zachlany co się wynurza gdy łyknę
ty się teraz naucz żyć sam ze sobą lepiej
bo jak tego nie będziesz umiał to z ludźmi nie pożyjesz