jak upiorna mo¿e byæ
jedna my¶l o tamtym dniu
jak kochana by³a¶ tam
rozmazuj±c rêk± tusz
s³oñce w zenit wpad³o gdy
morze popycha³o brzeg
wiatr ko³ysa³ warkocz twój
gdy lecia³a¶ w jego czerñ

z pierwsz± fal± przysz³a my¶l
¿e pojawisz znowu siê
druga fala zimnym tchem
wyrzuci³a ciê na brzeg
teraz gdy nie mówisz nic
ju¿ dociera do mnie to
co miêdzy nami mia³o byæ
i co miêdzy nami jest...

to co miêdzy nami jest
to co miêdzy nami jest
to co miêdzy nami jest...

k³ad±c siê na skale znów
wspomina³em z lêkiem ciê
przegada³a¶ ca³± noc
przegada³a¶ ca³y dzieñ
twoje s³owa jak twe ³zy
zbyt banalne by dostrzec je
nim spojrza³a¶ w oczy mi
zanudzi³a¶ mnie na ¶mieræ...

i to wtedy sta³o siê
i to wtedy sta³o siê
i to wtedy sta³o siê...

echo fal brzmia³o jak syreni ¶piew!
echo twoich s³ów zag³usza³o tê poezjê coraz mniej!

nigdy nie dowiesz siê
nigdy nie dowiesz siê
co miêdzy nami jest...

czy to jakiś tekst na piosenkę ?














dla dody ?

jesli istnieje jakas adresatka tego tekstu, z pewnoscia nie jest tak ladna i inteligentna jak doda

Przegadała całą noc nie patrząc Ci w oczy? Na pewno mówiła do Ciebie?

do siebie mowila. dlatego nie przezyla

Aha.
A swoją drogą...
Podoba mi się to wyliczanie fal. Szkoda, że zakończyło się na dwóch.

jesli już musialabym wybrac rodzaj smierci to wybralabym przez zagadanie : )

swietny tekst wg mnie .

masz na mysli wybor dla siebie czy dla kogos?
poza tym wiesz, on z nia nie skonczyl po tym gdy ja zabil

nie widze stad, ta smierc z avatara zamyka mu oczy, czy koles dostaje cios kung-fu w galy?

nie lubię takiej rytmiki
i "się" kończącego wers
zresztą zaimków też...

na jaką melodię to śpiewać?

natchniony poeta się zrobiłeś willy

masz racje, tez nie lubie takich zakonczen, ale czasem trudno tego uniknac, by nie lamac rytmiki a rytmika jak rytmika, to jest piosenka, musialabys uslyszec
czemu natchniony, natchniony tekst o nekrofilii?

dla siebie oczywiscie - lubię słuchać więc śmierć byłaby powolna
nie skumałam nawet , że to o nekrofilu , zmęczona byłam, odebrałam to bardziej jako hmm przenośnię nt gadatliwej baby która zmarła i nic nie zdąrzyło do niej dotrzeć , ale własnie coś nie pasowała mi sceneria , a do takiego tekstu idealnie mi pasuje CaFG , na 3/4 : )

chyba cios krav maga jak już : P choc mi to jednak bardziej przypomina kojące długo wyczekiwane zamknięcie powiek styranemu chłopowi małorolnemu

to ja mam pałę z czytania ze zrozumieniem skoro to o nekrofilii
dla mnie to tekst tęsknoty...
ale też ilu czytelników tyle interpretacji..

cebreiro widzisz tu tesknote?
przeciez wiele rzeczy jest tu wyolbrzymionych i przesentymentalizowanych, myslisz ze cos takiego jak np 'echo fal... syreni spiew' uzyl bym dla okreslenia jakiegos stanu, uczucia na powaznie? masz bardzo zle zdanie o mnie :)

pewnie tak tylko sciemniasz a naprawde chciales tu przemycic szczyptę moze nieuswiadomionych ale tkwiacych gdzies gleboko marzeń , romantycznej melancholijnej strony duszy ...

nie wiem co Ci w duszy gra willy,
może i śpiew syreni,
przecież najpiękniejszy ponoć

ja chcę na szanty!!......ja chcę do Giżycka!!!.........ja chcę lipca..........i chcę słońca!!!
a tu .......brrr...........zimno
......i wrony na śniegu

ewa, kurna teraz jest LISTOPAD , trzeba nareszcie zrozumieć i uświadomic sobie opadające liście, moze byś się wzięła tak w zamian za napisanie erekcjato bolesławieckiego ?

opadające liście............mijanie.........ja mijam.......Ty mijasz.....on mija.........



,, Ja minę ty miniesz on minie mijamy, mijamy
Woda liście umyła olszynie
Olszyna czerwona nad wodą
zmarzła moknie
Mijam mijasz mija
A każdy tak samotnie

Minąłeś minęłam już nas nie ma
A ten szum wyżej to wiatr
On tak będzie jeszcze wieczność wiał
Nad wodą nad nami
Nad ziemią
A ten szum wyżej to wiatr
On tak będzie jeszcze wieczność wiał ......"


nie mam natchnienia Aniu