Erekcjato grozy
Moderator: nuel
-
ArchetypCienia
Erekcjato grozy
Półprzymknięte powieki zdradzały niepokój
Ktoś ukląkł przed ołtarzem
Słyszałem szmer, niedaleko, tu z boku
Coś czaiło się za kontuarem
Poczułem mrowienie na plecach szalone
Skądś pomysły głowę nabiegły
Odwróciłem pospiesznie głowę
A to tylko szczury przebiegły
Pełny obaw zacząłem nasłuchiwać
Coś cichy rytm wybijało znienacka
Już zmysły zaczeły mi fiksować
Szaleńczo szczękać jadaczka
Lecz zebrałem w sobie te odrobinę odwagi
By wyjśc naprzeciw nieznanemu
Załowałem, że nie wziałem kolegi
Byłoby, razniej niż samemu
Ostrożnie nasłuchując
Szedłem przed siebie
Przez ciemność ledwie krocząc
Wiedziałem, że zaraz coś wyskoczy i znajdę się w Niebie
Przjdzie mi skamleć o litość, prosząc
Chwyciłem za kontuar
Odsunąwszy go delikatnie
Ujrzałem małe dziecko nieporadne
Usmiechało się tak radośnie
I nie było by w tym nic dziwnego
Gdybym nie wiedział, że przeto
Dziecię Ojca Niebiańskiego
Na ikonie
[ Dodano: 2008-08-02, 08:55 ]
widzę że jednak chujowizna...
dla was
Ktoś ukląkł przed ołtarzem
Słyszałem szmer, niedaleko, tu z boku
Coś czaiło się za kontuarem
Poczułem mrowienie na plecach szalone
Skądś pomysły głowę nabiegły
Odwróciłem pospiesznie głowę
A to tylko szczury przebiegły
Pełny obaw zacząłem nasłuchiwać
Coś cichy rytm wybijało znienacka
Już zmysły zaczeły mi fiksować
Szaleńczo szczękać jadaczka
Lecz zebrałem w sobie te odrobinę odwagi
By wyjśc naprzeciw nieznanemu
Załowałem, że nie wziałem kolegi
Byłoby, razniej niż samemu
Ostrożnie nasłuchując
Szedłem przed siebie
Przez ciemność ledwie krocząc
Wiedziałem, że zaraz coś wyskoczy i znajdę się w Niebie
Przjdzie mi skamleć o litość, prosząc
Chwyciłem za kontuar
Odsunąwszy go delikatnie
Ujrzałem małe dziecko nieporadne
Usmiechało się tak radośnie
I nie było by w tym nic dziwnego
Gdybym nie wiedział, że przeto
Dziecię Ojca Niebiańskiego
Na ikonie
[ Dodano: 2008-08-02, 08:55 ]
widzę że jednak chujowizna...
dla was
-
ArchetypCienia
-
ann13
trochę skrociłam
Poczułem mrowienie na plecach szalone
Skądś pomysły głowę nabiegły
Odwróciłem pospiesznie głowę
A to tylko szczury przebiegły
Pełny obaw zacząłem nasłuchiwać
Coś cichy rytm wybijało znienacka
Już zmysły zaczeły mi fiksować
Szaleńczo szczękać jadaczka
Lecz zebrałem w sobie te odrobinę odwagi
By wyjśc naprzeciw nieznanemu
Załowałem, że nie wziałem kolegi
Byłoby, razniej niż samemu
walić konia
Poczułem mrowienie na plecach szalone
Skądś pomysły głowę nabiegły
Odwróciłem pospiesznie głowę
A to tylko szczury przebiegły
Pełny obaw zacząłem nasłuchiwać
Coś cichy rytm wybijało znienacka
Już zmysły zaczeły mi fiksować
Szaleńczo szczękać jadaczka
Lecz zebrałem w sobie te odrobinę odwagi
By wyjśc naprzeciw nieznanemu
Załowałem, że nie wziałem kolegi
Byłoby, razniej niż samemu
walić konia
-
ArchetypCienia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości