Zamykam każdy dzień zagrychą,
stawiam butelkę, szklanki dwie
i modlę swą modlitwę cichą,
że jeszcze mogę, jeszcze chcę.
Mój anioł wie że się nie pieszczę,
że cieszę się, gdy golnę, zjem
i Bozia mi pozwala jeszcze
zacząć z uśmiechem nowy dzień
z białaczką
Erekcjato modlitwy wieczornej
Moderator: nuel
Gacek wg mnie to nie jest erekcjato. Bo sam zobacz - przecież jedni ludzie potrafią być ponurzy bez powodu, a inni radośni na przekór wszystkiemu.
Tą awersacją ukazujesz radość życia właśnie na przekór wszystkiemu. Pokazałeś jeden z setek powodów, gdy powinno się płakać, a jednak mimo wszystko podmiot liryczny uśmiecha się.
Oczywiście, że może dziwić, ale nie jest to erekcjato wg mnie.
Tą awersacją ukazujesz radość życia właśnie na przekór wszystkiemu. Pokazałeś jeden z setek powodów, gdy powinno się płakać, a jednak mimo wszystko podmiot liryczny uśmiecha się.
Oczywiście, że może dziwić, ale nie jest to erekcjato wg mnie.
- Gacek
- Posty: 11430
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
anty-czka:)
Mój bohater nie jest radosny.
On by chciał być zdrowy tak jak większośc ludzi.
Jednak jego charakter sprawia, że mimo tej straszliwej choroby, cieszy się każdym kolejnym dniem darowanym mu przez Boga, los, czy też inną siłę...
Chęć życia jest większa, niżli chęć śmierci, rezygnacji.
Wydawało mi się, że awersacja (rak krwi) odwraca właśnie mój niby radosny tekst.
Kiedyś napisałem taką rymowankę, że cieszę się jak mnie coś boli, bo wiem, że jak mnie boli, znaczy jeszcze żyję...
Dzięki.
Pozdrawiam
Mój bohater nie jest radosny.
On by chciał być zdrowy tak jak większośc ludzi.
Jednak jego charakter sprawia, że mimo tej straszliwej choroby, cieszy się każdym kolejnym dniem darowanym mu przez Boga, los, czy też inną siłę...
Chęć życia jest większa, niżli chęć śmierci, rezygnacji.
Wydawało mi się, że awersacja (rak krwi) odwraca właśnie mój niby radosny tekst.
Kiedyś napisałem taką rymowankę, że cieszę się jak mnie coś boli, bo wiem, że jak mnie boli, znaczy jeszcze żyję...
Dzięki.
Pozdrawiam
-
elutka
- Gacek
- Posty: 11430
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
anty-czka:)
Wierzę, że masz rację, dlatego też nie bronię tego mojego "erekcjato".
P.S.
Przypomniał mi się tytuł mojej rymowanki:
"Kocham świat"A oto mały fragmencik:
"Cieszę się, jak wstaję rano,
jak mnie strzyka, rwie i boli,
cudnie łamie mnie kolano,
ślicznie w gardle mi rzępoli.
Pięknie jest, że ja ból czuję,
że lumbago weszło w szyję!
No i z tego się raduję,
że jak boli - znaczy żyję!!!"
[ Dodano: 2008-08-10, 09:22 ]
Niom chyba nie jest ere.
Z założenia miało być...
Pozdrawiam.
Milej niedzieli
Wierzę, że masz rację, dlatego też nie bronię tego mojego "erekcjato".
P.S.
Przypomniał mi się tytuł mojej rymowanki:
"Kocham świat"A oto mały fragmencik:
"Cieszę się, jak wstaję rano,
jak mnie strzyka, rwie i boli,
cudnie łamie mnie kolano,
ślicznie w gardle mi rzępoli.
Pięknie jest, że ja ból czuję,
że lumbago weszło w szyję!
No i z tego się raduję,
że jak boli - znaczy żyję!!!"
[ Dodano: 2008-08-10, 09:22 ]
Elutka:)elutka pisze:chyba to nie jest ere Gacek.
a na hematologii widzi się tych którzy radość życia zachowali i takich, którzy ją całkowicie utracili... wraz z nadzieją...
Niom chyba nie jest ere.
Z założenia miało być...
Pozdrawiam.
Milej niedzieli
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość