erekcjato stworzy wizerunek
: 2011-03-04, 09:27
już czas podsumować siebie.
tak często wszak nie wiem kim jestem.
torebki przetrząsam, kieszenie...
mnie nie ma. jest portfel, pomadka i cienie.
przeglądam więc zdjęcia, albumy...
blond kobiet dosłownie tam tłumy!
na pewno też jestem gdzieś ja.
skąd zatem niewiedzy tej stan?
wiem jedno, że niedoskonała,
wad multum - litania niemała.
w niuanse, sprzeczności wplątana.
na imię zwyczajnie mam: drama!
i długo tak mogę sumować,
litanię zaczynać od nowa.
lecz pytam was: jest jakiś sens?
nie lepiej spiralą do rzęs
poprawić swój wizus i zerkać
z podziwem co dnia do lusterka?
wciąż siebie odkrywać chcieć w sobie?
oceni i tak obcy człowiek.
pozory za prawdę poczyta.
zalety wyliczę i kwita!
w anonsie matrymonialnym
tak często wszak nie wiem kim jestem.
torebki przetrząsam, kieszenie...
mnie nie ma. jest portfel, pomadka i cienie.
przeglądam więc zdjęcia, albumy...
blond kobiet dosłownie tam tłumy!
na pewno też jestem gdzieś ja.
skąd zatem niewiedzy tej stan?
wiem jedno, że niedoskonała,
wad multum - litania niemała.
w niuanse, sprzeczności wplątana.
na imię zwyczajnie mam: drama!
i długo tak mogę sumować,
litanię zaczynać od nowa.
lecz pytam was: jest jakiś sens?
nie lepiej spiralą do rzęs
poprawić swój wizus i zerkać
z podziwem co dnia do lusterka?
wciąż siebie odkrywać chcieć w sobie?
oceni i tak obcy człowiek.
pozory za prawdę poczyta.
zalety wyliczę i kwita!
w anonsie matrymonialnym