Wszechświatowe erekcjato
: 2012-12-12, 18:06
Idźcie precz gwiazdy złe,
nie ochroni mnie już dzień.
Przyszłaś po mnie obietnico
tuż po kolejnym zachodzie pustynnego słońca,
...
dwa miliony lunatyków, stygnący piach - nicość,
byłem drugi od końca.
To ja, dżinn w butelce
ze złamanym sercem.
Potrzyj ściankę gwiazdo moja,
wypuść dżinna niech dokona,
niech ci blasku doda więcej
potrzyj ściankę, szybciej, prędzej.
Idźcie precz gwiazdy złe,
wy kłamiecie, inni nie.
To ja, dżinn w butelce
ze złamanym sercem.
Nabij w butle gwiazdo śliczna
kolejnego dżinna,
bo dżinn nie wie, że wodór i hel
to budulec skurwysyna.
Idźcie precz gwiazdy złe,
wy spadniecie, a ja nie.
To ja, dżinn w butelce
ze złamanym sercem.
Schwarzarbeiter Gwiazdowskiego
nie ochroni mnie już dzień.
Przyszłaś po mnie obietnico
tuż po kolejnym zachodzie pustynnego słońca,
...
dwa miliony lunatyków, stygnący piach - nicość,
byłem drugi od końca.
To ja, dżinn w butelce
ze złamanym sercem.
Potrzyj ściankę gwiazdo moja,
wypuść dżinna niech dokona,
niech ci blasku doda więcej
potrzyj ściankę, szybciej, prędzej.
Idźcie precz gwiazdy złe,
wy kłamiecie, inni nie.
To ja, dżinn w butelce
ze złamanym sercem.
Nabij w butle gwiazdo śliczna
kolejnego dżinna,
bo dżinn nie wie, że wodór i hel
to budulec skurwysyna.
Idźcie precz gwiazdy złe,
wy spadniecie, a ja nie.
To ja, dżinn w butelce
ze złamanym sercem.
Schwarzarbeiter Gwiazdowskiego