albo po prostu...
proponuję wersję hard core
Rozkapryszony ratlerek Franek
porcją rolmopsów rozpoczął ranek.
Poprawił rurek kremowych parą,
zeżarł wczorajszy z serem makaron.
Kurczaka z rożna, ryż z rodzynkami,
wiadro rosołu, ćwiarteczkę tranu...
Cztery serdelki i pierś z indora,
a w galarecie karpia półtora...
Faszerowany rożek barani
zżarł wraz z karpatką i kaparami...
Warczał i mruczał, rozdymał wargi,
chrupał prażynki...frytki...sucharki...
Rodzinę Franka szarpie rozterka-
Nienormatywny rozmiar ratlerka!
Zabraniać żarcia? Morały prawić?
Czy muchomorem deser przyprawić?
Wreszcie przebrała się wstrętu miarka,
goryczą w sercach rodzinki Franka:
Rozpacz niech skreśli (i troska braci)
sromotny kres zażartej frustracji!
terapią bulimii