nienazwane moim słowem
bo z określeniem mam problem
odwieczny

miłość
a cóż to takiego
kiedy jeść się nie chce
i szybko się chudnie

to zwiastun nadchodzącej choroby
samopoczucie lepsze odchodzi
a oczy uporczywie szukają uśmiechu
choćby drwiącego
byle by był
ale nie dla mnie

ja zostanę mrukiem
bo zrzędą już jestem
na pełnym etacie zatrudniona
jako matka przełożona
by z rana prowadzić różaniec
i zbijać księdzu konika
















































































pasi

cieniasko ale to nie jest erekcjato

nop to teraz juz wiem
kurde ..idę pomysleć
myslałam nad innym zakończeniem ale nic mi do głowy nie przychodzi

wywal ostatnia zwrotke i nie wiem czy jeszcze nastepnego wersu nie trzeba bedzie wywalic

a teraz?

[ Dodano: 2007-03-12, 10:19 ]
kiedy ostatnia zwrotka tak mi sie podoba
ech

teraz lepiej ale to jeszcze nie to

hm
musze jednak sie zastanowić

[ Dodano: 2007-03-12, 10:24 ]
może cos o matce przełożonej niejednokrotnie

a moze o ojcu przelozonym















































przez kolano

a teraz
tylko mnie nie dobijaj

to mysl jak to naprawic

myślę i myślę
juz mi w głowie trzeszczy

ojciec przełożony czy matka przełożona... przez kolano... trochę się ograło...
w tym kontekście możnaby spróbować...
ojca przełożyć przez matkę...

albo na fobiaka modłę...
przez córkę...

albo przełożyć go "z półki na półkę" (tylko nie wiem jakby to miało się mieć do wcześniejszych wersów)...

ale nie powinienem się wypowiadać, bo ja w życiu erekcjato jeszcze nie napisałem

no to co, ja tez nie napisalem ale madrze sie jak trza

teraz może być?

"zbijać konia" już się z szachami mi kojarzy... chociaż w szachach nie ma "konia" tylko "skoczek" jest... ale ja tam bym się nie szczypał i dał "walić księdzu konia"...

a teraz?

no teraz to mnie zaskoczyłaś
bardzo mi to pasi

dla mnie z tym waleniem konia było lepsze
na szachownicy:)

[ Dodano: 2007-03-15, 18:23 ]
przecież skoczek to jest dla jakiś strasznie posunietych w roszadach, zwykły niesmiertelny człowiek, a większosć jest takich, mówi koń;P)

i dodaje
ichachachcaa
ups, chyba mam głupawkę;P)

o kurcze... ann... Ty się znasz też na szachach

hahha, chyba na pepitce bardziej
biało czarnej:)

a idzcie wy w tyłek
mnie juz te zmienianie obrzydło jak gorzka rzećka
nic juz wiecej nie zmieniam

chyba zaraz pójdę spać
ziewam jak stara rozdziawa
po prostu morda się drze