budzisz mnie rano pytając co na śniadanie
wysylasz po zakupy wiedząc że nie odmówię
całujesz mnie czule jak zwykłaś to zawsze robić
lubię się z tobą dzielić obowiązkami
nie lubię jedynie zmywać naczyń, ale o tym wiesz

...tak mi się przynajmiej wydaje

błądzę pomiędzy sklepowymi regałami
w poszukiwaniu twoich ulubionych musli
jeszcze tylko chlebek, serek i wędlinki
składniki moich pożywnych kanapek
rytualnie parzysz dla mnie poranną kawę

































nie pijam kawy!

za długie masz zakończenie :)

mogłoby być
chociaż mnie zabija

kawa niektórym szkodzi prawie śmiertelnie , nie wiem jak tą herbatę skrócić, ale jak na pierwsze erekcjato, taaak?, no to niezłe :)

może nich ona mu wyleje tę kawę na głowę?

ann to moje 1 ere,kazde kolejne postaram sie pisac lepsze:-)zmieniłem zakończenie,co Ty na to? Pzdr

haha, morferusz, nie chce Cię zniechęcać, ale ten..... no :)
zagladaj tutaj, może coś wymysle, a moze komuś innemu, wpadnie coś zgrabnego do głowy , hmm, ja bym raczej poszła w kierunku, odwrócenia tej troskliwości, czyli w te jajeczka, masełka , świeze bułeczki i w zakończeniu dała,

zabijasz mnie cholesterolem
:)

jak na pantoflarza*