erekcjato wstydliwe
: 2007-05-29, 21:43
pani z kiosku na marszałkowskiej
nie obchodzi mnie
dookoła pomalowanych na glęboką czerwień pazokci
jutro wezmiesz urlop
od zgniłych truskawek albo zepsutego akumulatora
bo wiesz jakie świństwa chodzą mi po głowie
wśród rozpirzonych włosów na twoje życzenie
chociaż nigdy nie wyśniłam sobie chrapiąc w białym polonezie
że mogłabym się nie uczesać
akurat wtedy jak się zakocham
to takie śmieszne jest
w brazylijskim harlekinie
ja wyjadę naprzeciw a ty wyjdziesz piechota
chociaż jesteś leniem
i nie poprawiasz poduszki na kołdrze
kiedy chodzę wytrzepać ci jajka na ulubionego omleta
szerokim łukiem omijając wieczność
zgaszę czerwone światło na trzynaście minut
żebyś mnie na zapas wydotykał
i dokładnie przegrzebał palcem w mokrej dziurce
swojego zielonego swetra
nie obchodzi mnie
dookoła pomalowanych na glęboką czerwień pazokci
jutro wezmiesz urlop
od zgniłych truskawek albo zepsutego akumulatora
bo wiesz jakie świństwa chodzą mi po głowie
wśród rozpirzonych włosów na twoje życzenie
chociaż nigdy nie wyśniłam sobie chrapiąc w białym polonezie
że mogłabym się nie uczesać
akurat wtedy jak się zakocham
to takie śmieszne jest
w brazylijskim harlekinie
ja wyjadę naprzeciw a ty wyjdziesz piechota
chociaż jesteś leniem
i nie poprawiasz poduszki na kołdrze
kiedy chodzę wytrzepać ci jajka na ulubionego omleta
szerokim łukiem omijając wieczność
zgaszę czerwone światło na trzynaście minut
żebyś mnie na zapas wydotykał
i dokładnie przegrzebał palcem w mokrej dziurce
swojego zielonego swetra