Strona 1 z 1

erekcjato przez okno

: 2007-10-02, 08:07
autor: Margot
widzę ogródek
po lewej stół stoi
wracam potem
stół z prawej
podnosi się


















































































































baba

: 2007-10-02, 09:44
autor: fobiak
do mnie nie przemawia, chyba, ze to jest abstrakcyjne

: 2007-10-02, 13:25
autor: Margot
baba zgięta wpół
udawała stół

Sprawa wyobraźni, fobiaku. Słowa zwykle wskazują na jakiś fragment świata.
W świecie zrobionym tylko ze słów jest nudno i pusto, a Ty chyba oczekujesz doskonałych bodźców słownych, które wydobędą z Ciebie reakcję automatycznie.

: 2007-10-02, 14:12
autor: fobiak
oczekuje z liscia w pysk

: 2007-10-02, 20:06
autor: Margot
Tak się zapatrzyłam w ostatni wers podstawowego tekstu: "podnosi się", że podnosiłam i podnosiłam i odstęp wyszedł za duży. Potem zrobiłam trening z używaniem enterka i teraz chyba jest ok. Przy czytaniu można było zapomnieć, co było wpierw. Przepraszam, fobiaku.

: 2007-10-03, 10:53
autor: cebreiro
no abstrakcyje bardzo,
dobrze, że jest odautorski komentarz,
ja to widzę,
jako obrazek baby pielącej grządkę.

: 2007-10-03, 10:55
autor: fobiak
nie przepraszaj tylko trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj, nie wiem jak dla innych ale dla mnie nie zmienia to faktu, ze utwor nie jest erekcjato
nie na tego wstrzasu, nawet jesli sie po woli ona podnosi bo powinna wyskoczyc gwaltownie lub wskoczyc na glowe i udusic cipka

: 2007-10-09, 17:07
autor: Margot
Ależ fobiaku, przecież przeżyłeś wstrząs! Nagle zaskoczył Cię zwykły świat. Powiedziałabym, że jest to erekcjato do kwadratu! Być może jest to dowód wyrafinowania. Czyż te wszystkie zboczenia i trupy nie skonwencjonalizowały się zanadto? Prawie mogę przewidzieć, co spotkam w Twoim kolejnym utworze.
Pozdrawiam.

: 2007-10-23, 20:30
autor: dean
trup

: 2007-11-06, 14:35
autor: Margot
Z taką awersacją, dean, pojawiła się scena jak gdyby wyjęta z "Teatru Okrucieństwa" A. Artauda.

: 2007-11-09, 16:03
autor: dean
a jak to tam wyglądało? bo wiesz... ja książek nie czytam...

: 2007-11-11, 12:42
autor: Margot
Hmm .., ale chyba tylko w książce "Teatr i jego sobowtór" A. Artauda możesz obejrzeć obrazki pokazujące sceny z tego teatru. Wybacz, wydaje mi się nie bardzo mozliwe opisywanie ich.

[ Added: 2007-11-12, 18:44 ]
Teatr Witkacego z Zakopanego wystawił kiedyś spektakl pt: "Cabaret Voltaire". Próbowali tam, oprócz interpretowania tekstów dadaistów, zrekonstruować, cokolwiek anachronicznie, fragmenty inscenizacji A. Artauda. Prawdę mówiąc były to nieruchome obrazki, kopia tych z wydanej w Polsce książki "Teatr i jego sobowtór". /Nawiasem mówiąc jest to tytuł jednego a esejów Artauda, który został tu użyty jako tytuł książki./ Robiło to jednak na widzach spore wrażenie, nawet na mnie, chociaż widziałam wcześniej te obrazki we wspominanej tu książce. Te obrazki pochodziły ze spektaklu "Historia bez słów w żywych obrazach". Co one przedstawiają? Najogólniej mówiąc: przemoc, okrucieństwo. Chcesz, żebym szczegółowo opisała któryś z takich obrazków?