Strona 1 z 1

Erekcjato materialistyczne

: 2008-04-22, 14:21
autor: Gacek
Pewnego poranka w plener się wybrałem,
Było mi cudownie, pod nosem śpiewałem,

Myślałem o życiu – cudzie tego świata,
Chciałem kochać ludzi, jak kocha brat brata.

Gdzieniegdzie zakwili maleńka ptaszyna,
Przemknie przed oczami zgrabniutka dziewczyna…

I nagle ryk słyszę i lamentowanie!
To bita kobieta woła: - Ratuj panie!

Ujrzałem potworność! Oczy zaszły łezką,
Widzę jak jegomość tłucze babkę deską!

Podbiegłem do niego, deskę mu wyrwałem
I mu słowną barwną wiązankę posłałem.

- Jak można człowieku (tak jemu powiadam)
Bić deską kobietę? Toż to nie wypada!

A facet mi na to odrzekł takie słowa:
- To nie jest kobieta! To moja teściowa!!!

Poczułem się podle. Co ja narobiłem,
Czemu ową zołzę zaciekle broniłem?

Deskę mu oddałem, mocno uściskałem
I razem z tym gościem rzewnie zapłakałem





















































nad złamaną deską

: 2008-04-22, 17:49
autor: fobiak
chyba to juz gdzies czytalem

: 2008-04-22, 17:55
autor: Gacek
fobiak:)
Zgadza się :) Masz bardzo dobrą pamięć.
Kiedyś toto nazwałem: "Kobiety nie bij nawet kwiatkiem".
Coraz mniej serca mam do erekcjato i przerabiam na ere niektóre starocie :-P
Brak choćby najgorszych komentarzy pod "dziełem" zniechęca do pisania :-D :-D :-D

: 2008-04-22, 19:34
autor: urizen
Gacek pisze:Brak choćby najgorszych komentarzy pod "dziełem" zniechęca do pisania
nie wywołuj ...wilka z lasu gacusiu.
co do wiersza, hmmm, kiedys - podobno,
tak słyszałem - za erekcjato uznawano utwór
który zmieniał sens samego siebie, odwracał go
do góry nogami. i to była erekcja!
a co mamy tutaj? kontynuację zamiast awersacji
i banał ze złamaną deską. czy można to jeszcze nazwać
erekcjatem? odpowiedź jest prosta: NIE

: 2008-04-22, 19:58
autor: Gacek
urizen:)
Zgadzam się w 99% z tą wypowiedzią, tylko, że...
tak do końca nikt nigdy nie jest w stanie powiedzieć, które erekcjato jest prawdziwe, a które nie zasługuje na miano ere.
Sam tato fobiak pisał erekcjato i wstawiał awersację, która była kontynuacją i po zwrócenie mu uwagi przyznawał rację.
Byli tacy czytelnicy, którzy to samo "dzieło" uważali za wspaniałe erekcjato, a inni ( po odsłonięciu awersacji ) wybrzydzali, że awersacja im była znana.
Myślę, że erekcjato, to bardzo trudna sztuka i każdy czytelnik ( mając różną wyobraźnię ) co innego przeczyta i zobaczy, niż nawet sam autor.
Osobiście mogę już nie pisać erekcjato, ponieważ i tak napisaem w ciągu 3-ch miesięcy ponad 15 uznanych jako ere.
Mam prawo być na emeryturze jeśli chodzi o erekcjato :)
Dzięki za rzeczowy komentarz:)