erekcjato asekuracyjne (z różnym prózniackimi dygresjami,

[robert kobryń]

no to się chyba udało
trwało dni dziesięć
i szczęśliwie się skończyło
plan był miły
(chociaż ja nie miewam planów
mając dar kreowania rzeczywistości
wokół siebie, żyję chwilą, jak mówią
Włosi, albo kto inny,
z resztą nieważne)
czuję się kontent
(aż za bardzo, bo nawet redtjuba nie odwiedzam)

w każdym razie przestałem pić
znaczy się, nie że tak już na zawsze
co to, to nie
Petas się nie odzywa
kasę mi wisi
ten człowiek pije więcej ode mnie
jak BOGA kocham
i jeszcze rwie wszystko jak leci
od dwudziestek do czterdziestek
"ja to muszę sobie wypośrodkować"
(zawsze jest lepszy ode mnie,
no, ale podobno trzeba się uczyć od najlepszych)

poszperałem po sieci
coś nagryzmoliłem o kserokopii i o eu
takie tam obrazki

wracając do tematu
czy oby na pewno
jest tak, jak bym chciał, żeby było
ta dziwna rzecz w środku została
która kłuć potrafi niemiłosiernie
a nawet dziurę w brzuchu wywiercić
hmmmm?
co mam zrobić z tym fantem?










































nie wzięła parasolki

[ann13]

nie zrozumiałam

[Boob]

Bardzo przewrotnie zaczyna się ostatnia strofoida od wersu wracając do tematu bo jak dla mnie nie doszukałem się wspólnego wątku który łączy tekst z ostatnią zwrotką. Wracają do tematu na tej stronie są spec. od erekcjato którzy z pewnością bez wątpliwości określą czy tje. Dla mnie tnje i bardziej widziałbym ten tekst w dziale: proza, dramat. Nie mniej tekst mi sie podoba. Facet w pewnym wieku potrzebuje dowartościowania wyrywanie panienek to jeden ze sposobów.Pozdro.

[robert kobryń]

nie zrozumiałam

czego ty nie rozumiesz?
prościej sie już nie dało

nie miałaś nigdy romansu?

boob - czwarta zwrotka odnosi się do pierwszej

[ann13]

nie widzę tu tego romansu, ale widocznie w Twoim wydaniu składa się z wtrąceń o chlaniu i rwaniu
miałam, ale wróciłam się po parasolkę, bo akurat padało

[ Dodano: 2008-08-07, 09:11 ]
tam miło być
nie wróciłam

[robert kobryń]

nie widzę tu tego romansu, ale widocznie w Twoim wydaniu składa się z wtrąceń o chlaniu i rwaniu
miałam, ale wróciłam się po parasolkę, bo akurat padało

[ Dodano: 2008-08-07, 09:11 ]
tam miło być
nie wróciłam

no widzisz - czyli wiesz po co kobiety zostawiają parasolkę
zaś wtrącenia o chlaniu i rwaniu
nie są tak zupełnie bez sensu

dzięki nim poznajemy peela
w prawdzie udaje on nieświadomego, co do parasolki
to jednak, w sumie cieszy się z tego,
bo teraz czuję się kontent
a przecież minie kilka dni
i wtedy ta parasolka przypomni mu
że może jeszcze sobie poużywać,
bo przecież ona też nie bez powodu tą parasolkę zostawiła


no przecież znasz te gierki
czy się mylę?

[ann13]

może i znam, ale nie stosuję, nie udaję, że trafiłam do biura rzeczy zaginionych jak mam ochotę na numerek z szatniarzem,
to zakładam płaszcz