erekcjato dziecinne

[Kati.r]

Mokną drzewa w chłodnej Danii,
Moknie letni park w Jordanii.
Zamoczone są Seszele
a miało się odbyć w dolinie wesele.
Mokną Chiny i Japonia ,
w wodzie brodzą nawet słonie.
Saharę też deszcz zalewa,
tu dopiero jest ulewa.
Cała kula ziemska tonie,
powódź wszystkich nas pochłonie.
Oj ty mały łobuzie !!!
nie baw się w wannie....















































tym globusem

[fobiak]

Oj ty mały łobuzie !!!
nie baw się w wannie....

oj ty stary zboku
przestan krecic w kroku


globusem

cos podobnego bym wstawil, bo chlopy na starosc dziecinnieja, wanna by mogla zostac

[Kati.r]

Oj chłopy , wy tylko o świnstewkach, a ja chciałam Was przez chwilę do porządku przyprowadzić.

[Gacek]

fobiakkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk:)
Chcesz do reszty Kati zdeprawować?
Ona taka niewinna
Nawet nie wie po co ma zdejmować siodełko z rowera wybierając się do mnie

[Kati.r]

Acha teraz załapałam

[ Dodano: 2008-08-21, 21:39 ]
Anna napisała że to jest tje tylko u elutki jej sie wpisało

[Gacek]

Kati:)
To wobec tego powtórzę Ci ten kawał, który już gdzieś tutaj na tym portalu opowiadałem:
Wybrał się ksiądz z zakonnicami na wycieczkę rowerową. Zostawszy daleko z tyłu, zaczął wrzeszczeć:
- Wolniej k.... bo zaraz każę wam siodełka pozakladać!!!

[Kati.r]

Zakonnice zostawiamy w spokoju , a Ty mi napisz czy to jest erekcjato czy mam wywalić zanim mnie Wojtek gdzieś nie przesunie.

[Gacek]

Kati:)
Dla mnie może być, ale ja nie jestem ekspertem od oceniania erekcjato.
Wojtka sie nie bój, bo to taka poczciwina, że jakbyś go przyłożyła do rany, to na jutro cacy









































gangrena pewna

[Kati.r]

teraz wymyśliłeś

[ann13]

kati, no mi się pomyliły osoby, ale nie erekcjato , chyba niedaleko siebie byłyście, nad tym muszę pomyśleć , trochę masz te dwa ostatnie wersy, jakby oderwane od całości, ale moze do jutra mi się ułożą










pod prysznicem :P)

[Kati.r]

A ja juz sie pochwaliłam że to oje wg Ciebie to tje . To się troche ponabijajcie ze mnie, jakos to przeżyje

[robert kobryń]

sranie w banie
pierdolenie o szopenie

[Kati.r]

ale miły jesteś

[robert kobryń]

bywam niemiły
choć dla Ciebie
zwykłem czynić wyjątki
inna sprawa, że mogę sie mylić

[Kati.r]

Teraz to przynajmniej użyłeś słów normalnych, może z czasem przejdzie Ci ta nerwowość i pożartujesz trochę. Szkoda życia na nerwy.

[robert kobryń]

masz racje, dobranoc

[ Dodano: 2008-08-21, 22:57 ]
inna sprawa, że internet to nie jest życie
to tylko zabawa

ja to tak traktuję
normalnie jest inaczej, duzo, duzo lepiej

[Kati.r]

I tak trzymaj, a jutro z nami pożartuj. Pa.

[robert kobryń]

skoro obudziła mnie matula, która skądś tam wróciła
i zebrało się na zwierzenia
to coś wyjaśnię

ja funkcjonuje (mocne słowo, bo nie mam z nimi nic wspólnego)
w towarzystwie tak zwanej wyższej klasy średniej
ludzie ci są beznadziejnie nudni

w pracy z kolei
w towarzystwie ludzi chcących stanowić tą klasę
a najlepiej jeszcze lepiej
i są równie beznadziejnie nudni

internet to jeden ze sposobów, który daje mi możliwość
poznac ludzi o ciekawych osobowościach
i właśnie dlatego na tym internecie jestem

jedyne co jednak stanowi dla mnie wartość
oprócz literatury
to moje życie prywatne

nic poza tym nie jest wąne

kiedyś poznałem osobiście z portali poetycko-towarzyskich
tylko jedną osobę
która nie potrafiła jednak oderwać się od mojego nicka
i tak mnie postrzegała
dlatego nigdy więcej nie popełnię tego błędu
i nie spotkam się z nikim z tychże portali

i tak sobie piszę bo jestem pijany
a moja kochanka zrobiła mi dobrego loda
trochę wcześniej

pozdrawiam

[ Dodano: 2008-08-21, 23:47 ]
ale jednak nie z każdym jestem gotów żartować

[Wojciech Graca]

rajski, twoja kochanka jest laborantką?

[robert kobryń]

nie, pracuje w piekarni
poszedłem po rozum do głowy
i przestałem się uganiać za intelektualistakami
i artystkami

powrót do prostoty i natury
to klucz do sukcesu :)

[Wojciech Graca]

rajski, tak tylko pytałem, ponieważ sądziłem, że do tak precyzyjnej roboty, jaką jest zrobienie tobie loda, zatrudniłeś laborantkę z mikroskopem.

[robert kobryń]

a ja myślałem, że pytasz o Didi
asystentkę Dextera

[Wojciech Graca]

didi jest siostrą dextera.

[robert kobryń]

i asystentką

[lilak]

cała kula ziemska tonie
mokre usta w jamochłonie
a globus się okręci
zmokną nawet wszyscy święci

[Wojciech Graca]

didi nie jest asystentką dextera

[robert kobryń]

jest
dość niezależną
ale jednak bierze czynny udział w eksperymentach

[Boob]

witaj
Kati.r
Od strony "technicznej" jestem zbyt słaby ale pozwolę sobie (biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia a przede wszystkim cenne uwagi Szanownych peelów) na jedna uwagę. Zrezygnowałbym w ostatnim wersie z ... (wielokropka) i wstawił w to miejsce wykrzyknik. W ten sposób zdanie będzie skończone. Twoja wersja ere moim zadniem w zderzaniu z awersacją tworzy tzw. kontynuację ale mogę oczywiście się mylić.
Ja nigdy podczas kąpania nie miałem w wannie globusa jedynie bawiłem się ... gumową kaczuszką Poza tym podoba mi się .
Pozdrawiam serdecznie. dzięka

[ann13]

w sumie jeszcze mogłoby być tak, bo mnie denerwują te ostatnie dwa wersy, na oko wtrącone nie wiadomo po co, choć mają swój cel, faktycznie awersacja może wydawać się kontynuacją, ale nie jest
no i ten mały łobuziak też mnie rozwala, może jest i słodki, ale raczej jak je szarlotkę :P)

Mokną drzewa w chłodnej Danii,
Moknie letni park w Jordanii.
Zamoczone są Seszele
a miało się odbyć w dolinie wesele.
Mokną Chiny i Japonia ,
w wodzie brodzą nawet słonie.
Saharę też deszcz zalewa,
tu dopiero jest ulewa.
Powódź wszystkich nas pochłonie.
cała kula ziemska tonie






























w wannie

[Kati.r]

kula ziemska tonie w wannie????? no nie ani przypiął ni przyłatał , ktoś zapyta czemu kula ziemska w wannie ? skąd Jak? Wydaje mi sie że ten globus to właśnie jest drugie znaczenie , odwrócenie , awersacja, tak to rozumie , ale może sie mylę.

[ann13]

a ja przez kulę ziemską tutaj rozumiem globus, lub atlas, bo inaczej to abstrakcja, mogłoby być erekcjato wiosennych porządków, nie wiem, może tylko ja tak mam, ale jak już je robię to porządnie, książek raczej do wanny nie wrzucam, ale mam taki globus, nie z papieru, znaczy ten wierzch, to nie wycieram go szmatką, tylko na chwilę wkładam główkę, i po krzyku i po kurzu też, a może zresztą masz rację i poszłam na skróty

[ann13]

dla mnie jednak ostatnim dwuwersem zdradzasz awersację, bo przed awersacją podajesz że te deszcze, powodzie i inne zalewające kataklizmy mają miejsce w wannie, czyli żeby tam zmieścić ten świat, trzeba go podać w jakiejś pigułce, czy to atlas, globus, mapa, wycinek z gazety, kawałek programu telewizyjnego, prosto z wnętza afryki, to nie ma już znaczenia