nigdy nie mogłem się zdecydować
od góry czy od dołu
zacząć smakowanie twych skarbów

z tej strony gładkością
którą namiętnie lubię kąsać nęcisz
z tamtej niewydepilowaną szorstkością kusisz












































































































pietruszko

olga pisze:nieogolonego gąszczu kusisz

to mi nie pasi

dlaczego?

pietruszki się nie goli? a co? nie można?

bo gaszcze sie nie goli tylko wycina

zmodyfikowalam.

haha, nie wiem dlaczego wolałabym rzodkiewkę , moznaby dodac, że jeszcze się czerwieni jak małolata , no jesli w ogóle zakończenie ma byc sałatkowo-wrzywne:)

z rzodkiewką to mam lekką traumę (bo zawsze wspominam, gdy ją gryzę)...

jadę z mamą autobusem w wieku lat 5...
- mamo, ta pani pachnie rzodkiewką...
- cicho bądź... to smród spirytusu..

nawet bym nie skojarzyła , ale ja mam podobnie z marchewka ;)

a jak byloby z brzoskwinka?