Strona 1 z 1
erekcjato walki z losem
: 2007-03-14, 20:06
autor: dean
kajam się przepraszam
tkwię w poczuciu winy
że skrzywdziłem
to się powtarza trwa
w końcu myślę
co bym nie uczynił
pozostanę wilkiem
dlatego pytam
po co walczyć?
może od ludzi
trzymać się z daleka
bo słono zapłacą
może się zabić
i tak cierpią
znowu znowu znowu
przecież tak nie można
gdzieś tam pod szlamem
siedzi ktoś
kim chciałbym być
kim byłem
siebie trwonię
wciąż wciąż wciąż
bez Black Jacka
: 2007-03-14, 20:45
autor: ann13
kurna dean, wyznam z rozbrająca szczerosci, ze TY przewaznie tak skonstruujesz te awersację, ze ja nie wiem czy ona odwraca to Twoje rozmienienie sie na drobne , hahha, ponoć dobrze jest znalezc sobie jakieś hobby, bo jak sie człowiek czemuś poświeci, to nie ma czasu na pierdoły (chciałam napisac pierdolenie o szopenie, no ale nie mogę wypaść na goracopyzową ), więc ja zupełnie nie wiem dlaczego porzuciłeś to fascynujace zajecie w kasynie:)
: 2007-03-14, 20:52
autor: dean
tylko do następnej wypłaty, ann

: 2007-03-14, 20:54
autor: olga
kajam się przepraszam
tkwię w poczuciu winy
że skrzywdziłem
to się powtarza trwa
w końcu myślę
co bym nie uczynił
pozostanę wilkiem
dlatego pytam
po co walczyć?
może od ludzi
trzymać się z daleka
bo słono zapłacą
może się zabić
i tak cierpią
znowu znowu znowu
przecież tak nie można
gdzieś tam pod szlamem
siedzi ktoś
kim chciałbym być
kim byłem
siebie roztrwoniłem-------dla mnie lepiej by bylo:
trwonię siebie------------- inaczej, moge sie podpisac pod ann
wciąż wciąż wciąż
bez Black Jacka
: 2007-03-14, 20:56
autor: ann13
dean, a seks nie jest tańszy?
no i w końcu, to tez jakies uzaleznienie

: 2007-03-14, 20:58
autor: olga
dean najprawdopodobniej stosuje zasade: jedną namiętność zwalczać inną.
suma musi byc stala.
: 2007-03-14, 21:12
autor: dean
czy tańszy... to zawsze zależy... za seks jeszcze nie płacę... wszystko wobec tego jest droższe od seksu...
akurat te nałogi wykluczają się... bardziej nawet niż seks i alkohol... bardziej niż alkohol i erotomania... a już z pewnością bardziej niż narkotyki i alkohol połączone nawet z seksem
tak, olga... tak jest lepiej...
: 2007-03-14, 21:13
autor: fobiak
ann13 awersja i awersacja to duza roznica
: 2007-03-14, 21:20
autor: ann13
hahhahha, ups

, no co?, to już literówki nawet zrobić nie mozna :P)
[ Dodano: 2007-03-14, 21:31 ]
dean, popraw mi te awersje, prosze
bo przecież o opanierowanej rybie nie pisałes, to ja nie muszę jej dostawac ;)
: 2007-03-14, 21:34
autor: dean
dobra... ale czy tje?
a ryba to jak kobieta... lepsza saute niż panierowana, hmmmmm?

: 2007-03-15, 08:18
autor: ann13
hmm, ja własnie nie wiem, bo treść mozna by odniesc ogólnie do zycia, że on tam gdzies zgubił po drodze własny nos i zapomniał co ma pod spodem, albo co jest wazne, i moze własnie jakbyś zawęził to w zakończeniu do do black jacka i namietnym pokrywaniu sobie w kulki, wtedy byłoby erekcjato, a TY dałeś już po terapii odwykowej, wiec ja to nie do końca rozumiem , no jako erekcjato :)
[ Dodano: 2007-03-15, 08:19 ]
pogrywaniu:P) pokryć to krupierke mozna
banknotem
[ Dodano: 2007-03-15, 08:21 ]
namietnego :P), bosze dean , gdzies TY to wkleił, nawet byków sobie poporawiac nie mozna
a mam dziś czerwoną chustkę
na włosach:)
: 2007-03-15, 09:09
autor: dean
ann...
on siedzi w kasynie właśnie... o odwyku nie ma mowy...
a ten Black Jack to nie jako nazwa gry występuje...
tylko jako układ kart "as+karta warta 10 pkt"... to jest właśnie Black Jack w tej grze... czyli najlepsze, co może mu się przytrafić, bo krupier płaci za taki układ 3:2... za postawioną stówę dostajesz półtorej...
on jest załamany, że tak się zgrał i nie dostał nawet jednego, upragnionego BJ

: 2007-03-15, 09:52
autor: ann13
haha, no to sam widzisz dean, ze ja tu w ogóle nie powinnam głosu zabierać, ani ust otwierac, bo jesli idzie o karty, tu umiem tylko w wojne zagrać
swoją złotą w pko sa:)
: 2007-03-15, 09:57
autor: dean
no fakt... to chyba zbyt hermetyczne zakończenie

: 2007-03-15, 10:03
autor: ann13
ej no, spokojnie, to tylko ja jestem ograniczona

: 2007-03-15, 11:50
autor: dean
jasne

a ja nie jestem hazardzistą
